czwartek, 29 grudnia 2016

Od Thomas'a Cd. Harry'ego

W stajni ani żywej duszy.. Pewnie wszyscy poszli na zajęcia...
Postanowiłem, że wyjdę na dwór, może kogoś spotkam. Skoro mam spędzić tutaj najbliższy rok, to chyba warto kogoś poznać... Sam nie wierzą w to, że tak o tym myślę.
Wyszedłem ze stajni. W oczy od razu rzucił mi się zaczytany chłopak. Zacząłem iść w jego kierunku, a ta gapa chciała uciekać... Źle nastąpił i jak przeczuwałem ~spadł.
Ledwie powstrzymałem się od głośnego śmiechu.
Podszedłem bliżej...
- Yy... H-h-hej -wydukał z siebie chłopak
- Cześć. -powiedziałem od niechcenia - Wiesz może gdzie są wszyscy? - spytałem i zmarszczyłem brwi
- Emm..yy.. nie wiem.. Ja... ja dopiero tutaj przyjechałem.. -powiedział
Westchnąłem..
- Wiesz tyle samo co ja.. -powiedziałem i przeczesałem ręką włosy
Postanowiłem przysiąść się koło chłopaka.
-Co czytasz? -spytałem

<Harry? wybacz, że takie krótkie...>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz