piątek, 30 grudnia 2016

Od Seleny cd. Ashton'a

Dziś sylwester, a ja jak zwykle nie mam żadnych planów. Miałam lecieć razem z Luke'iem do Sydney, jednak w ostatniej chwili zrezygnowałam. Obawiałam się strasznie lotu samolotem, bo przy moich ostatnio dość częstych atakach paniki mogłoby się to źle skończyć. Nie mam tu za wielu bliskich znajomych, więc.. też nie miałabym co tu z kim robić.
Podobno w mieście jest jakiś koncert, więc być może będzie on moim celem na dzisiejszy wieczór. Chyba, że jednak zdecyduję się na oglądnie nowego sezonu Teen Wolf, co również jest całkiem dobrym pomysłem.
Trzydziesty pierwszy grudnia zawsze był dla mnie zwykłym dniem, tak samo jak pierwszy stycznia. A noc pomiędzy nimi to po prostu najzwyczajniejsza w świecie noc. Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Ashton, który właśnie usiadł przy moim stoliku.
- Cześć - uśmiechnął się.
- Hej, jak tam sylwestrowy nastrój! - spytałam
- Okey, a tam? - spojrzał na mnie.
- Ujdzie. - Uśmiechnęłam się delikatnie.
Spuściłam wzrok na talerz,

bo przecież ta bułka z serem jest tak interesująca.

- Jak tam plany na wieczór? - spytał unosząc brwi.
- Em.. ciągle zastanawiam się czy obejrzeć nowy sezon serialu, czy zobaczyć co za koncert grają w mieście - zaśmiałam się cicho - A ty?

Ashton?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz