środa, 28 grudnia 2016

Od Luke'a cd. Pain

Pain od razu położyła się spać, a ja z durnowatym uśmiechem wróciłem do swojego pokoju. O dziwo drzwi były otwarte, a w środku siedziała Selena. Ubrana była w krótkie spodenki i moją koszulkę, która dałem jej jako piżamę, włosy spięła w wysoki kucyk i zmyła makijaż. Wpatrywała się we mnie z delikatnym uśmiechem.
- Na początek dziękuję, że pomogłeś mi.. przełamać mój strach przed sceną. Zdecydowałam, chcę się rozwijać muzycznie - uśmiechnęła się szeroko.
- Naprawdę?
Dziewczyna kiwnęła głową, a ja podbiegłem do niej, wziąłem ją na ręce i zakręciłem kilka razy.
- Bardzo się z tego cieszę - wyszczerzyłem się.
- A teraz druga rzecz o której musimy porozmawiać - przygryzła wargę, a ja odstawiłem ją na łóżko.
- Uh.. a więc słucham - odpowiedziałem i usiadłem obok niej.
- Co jest między tobą a Pain? - spytała prosto z mostu.
- Umg.. kolegujemy się, w sumie chyba przyjaźnimy. - Potarłem kark dłonią.
- Nie pytam o to co jest oficjalnie. Chodzi mi o to co ty czujesz. Bo przecież to widzę i się nie wymigasz. - Wywróciła oczami.
Zapadła cisza. Nie wiedziałem nawet ci jej odpowiedzieć. Bo faktycznie bardzo lubiłem Pain, bardzo, ale czy to.. coś więcej?
- Już rozumiem. - Uśmiechnęła się szeroko.
- Przecież nic nie powiedziałem - zaśmiałem się.
- No właśnie. Unikasz odpowiedzi. Znam cię na tyle, żeby wiedzieć co to znaczy.
Cholera. Może faktycznie ma rację..

Kurwa, Luke, ona na pewno ma rację.

Siostra rzuciła mi się w ramiona i mocno przytuliła.
- Nie bój się być szczęśliwy - mruknęła w moje ramie - Kocham cię bracie, dobranoc.
- Dobranoc. - odpowiedziałem odwzajemniając jej uścisk.
Selena wróciła do swojego pokoju.

Hemmings, ona ma rację. Musisz coś teraz z tym zrobić.

~~~~
W filmach aktorzy zawsze budzą się przez promienie słońca wpadające przez okno, a mnie właśnie obudził jakiś ciężar rzucający się na mnie.
- Wstawaj bracie! - krzyknęła Selena.
Po chwili usłyszałem również cichy śmiech Pain.

Pain? ;3 zaczynam się rozpisywać XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz