czwartek, 29 grudnia 2016

Od Seleny cd. Ashton'a

- Ashton mi pomógł - powiedziałam cicho do Luke'a. 
Usłyszałam tylko jak brat mruknął ciche "dzięki" w stronę Ash'a.
- Znowu miałaś atak paniki? - zmarszczył brwi.
- Mhm. - kiwnęłam głową.
- Nie masz latarki?
- Telefon mi się rozładował.
Luke podał mi swój telefon.
- Jak będziesz chciała możesz przyjść i spać u mnie - dodał i wyszedł. 
Kiedy mój brat opuścił pokój nastąpiła niezręczna cisza. Było mi cholernie głupio z powodu, że Ashton widział mnie w takim stanie. 
- Um.. dziękuję - powiedziałam spuszczając wzrok.

- Często ci się to zdarza? - spytał.
- Ostatnio coraz częściej - westchnęłam wycierając policzki wierzchem dłoni.
Było już o wiele lepiej, jednak wciąż miałam problemy z opanowaniem drżenia rąk. Oddech wciąż był płytki, a serce znów zaczynało szaleć. 
- Mogę cię przytulić? - spytałam.
Super! Włączył mi się tryb "najpierw mówię, potem myślę". Pewnie zabrzmiałam jak jakaś desperatka, czy coś..


Ashton? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz