środa, 28 grudnia 2016

Od Luke'a cd. Pain

- Sama go zapytaj - powiedziała cicho Selena i wybiegła z pokoju.
Pain wciąż siedziała na moim łóżku, a na jej policzkach pojawiły się delikatne rumieńce.
- Yhm.. możemy dzisiaj nie iść na zajęcia? Proooooszę, jestem taki zmęczony... - jęknąłem.
- Ja też, przemyślę to - zaśmiała się. - Um, Luke?
- Tak?
- Czy wczoraj.. yy.. co się stało z Nicole?
- Oh, nie pamiętasz jak wczoraj rozmawialiśmy?
- Właśnie nie do końca pamiętam. - zmarszczyła brwi.
- Jak zasnęłaś wziąłem cię na ręce i gdy Nicole spytała co robię to odpowiedziałem jej, że niosę swoją księżniczkę, bo zasnęła.
- Oh.. - wyrwało się jej - Żałuję, że nie widziałam jej miny. - Uśmiechnęła się delikatnie.
- Em.. Pain, możemy pogadać?
- Jasne, a o czym?
Ogarnij się Hemmings, teraz albo nigdy. Cholera. Co ja mam jej powiedzieć? Albo jak ja mam jej to powiedzieć?
Wziąłem głęboki wdech i usiadłem obok niej.
- Ej, mów o co chodzi, bo zaczynam się bać. - Spojrzała na mnie lekko przestraszona.
- Nah, nie ma czego się bać, po prostu.. - no dalej Hemmo - no.. yh.. bo ja bardzo cię lubię.
- Ja ciebie też lubię. - uśmiechnęła się.
- Ale nie o to chodzi Pain..
Luke, jesteś kiepski w takich rozmowach. Trzeba było to przećwiczyć z Seleną.
- Więc o co? - Spytała zbita z tropu.
- Bo ja cię tak bardzo, bardzo lubię.

Brawo Hemmings! To było chujowe! Najgorsze wyznanie w historii! Ale.. ale dałeś radę.

Widziałem, że dziewczyna chciała coś powiedzieć, ale co chwila się powstrzymywała. Od razu zacząłem żałować, że to powiedziałem. Może źle to zrozumiała? Albo ona tego nie odwzajemnia? Albo może za szybko to powiedziałem?
- Um.. chyba powinniśmy iść już na śniadanie - powiedziała cicho spuszczając wzrok na swoje ręce.
- Jasne księżniczko. - uśmiechnąłem się i wstałem.

Pain? :3 <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz