Um... co?
Nie, chyba się przesłyszałam. Jestem taka śpiąca, że wszystko zaczyna mi się mylić. Chwila. Czy on mnie przed chwilą nazwał... swoją księżniczką?
Dziewczyno, masz omamy. Pozegnaj się i śpij. Jutro zapytasz o co chodziło.
Ale nie. Moja ciekawość mi na to nie pozwalała.
- Co? - zdołałam w końcu wydusić z siebie to jedno, krótkie, znaczące słowo. Nie, przecież na pewno źle usłyszałam... może to on nazwał Nicole swoją księżniczką, powiedział, że odwiezie mnie do akademika i po nią wróci...?
- Pain... - zaśmiał się lekko.
- No to... żałuję, że tego nie widziałam. Przepraszam, wszystko mi się myli, jestem zmęczona... - westchnęłam ciężko.
- oczywiście. Dobranoc... - nie dosłyszałam ostatniego słowa, jednak chłopak zbliżył się do mnie, delikatnie objął w talii i pocałował w policzek.
Luke? <333 XD Pain śpiąca nie koduje co się do niej mówi, wybacz XDDD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz