czwartek, 29 grudnia 2016

Od Seleny cd. Ashton'a

Domyśliłam się co chłopak zamierzał zrobić, jednak widziałam, że w pewnym momencie się zawahał. 
Nieśmiało zbliżyłam się do niego, a on objął mnie w talii. 
- Dobranoc. - Uśmiechnął się i odsunął ode mnie. 
- Dobranoc. - Odwzajemniłam uśmiech. 
Chłopak udał się w stronę swojego pokoju, a ja weszłam do siebie. Zabrałam z szafy swoją piżamę i od razu poszłam wziąć prysznic.
Gorąca woda spływała po moich plecach zostawiając po sobie przyjemny dreszcz. Uwielbiałam gorące prysznice, jednak ten nie był wcale taki fajny... w pewnym momencie zgasło światło.

Cholera.

Wyszłam z kabiny i po omacku znalazłam ręcznik, w który się owinęłam. Zabrałam ubrania i szybko wróciłam do pokoju, żeby znaleźć telefon i zapalić w nim latarkę.
Na szczęście szybko mi się to udało, ale większym problemem okazała się słaba. Szybko przebrałam się w spodenki i koszulkę mając nadzieję, że zdążę zasnąć zanim całkiem się rozładuje. Niestety, myliłam się.
- Cudownie - mruknęłam pod nosem.
Nienawidziłam ciemności. Bałam się jej. Dlaczego? Wszystko przez ojca. Właśnie wtedy, gdy robiło się ciemno zaczynał bić mamę, Scott'a, mnie.. od tego czasu nie potrafię zasnąć sama w ciemnym pokoju. Zawsze muszę mieć zapaloną niewielką lampkę.
Na początku, gdy państwo Hemmings mnie adoptowali spałam z zapalonym światłem lub w jednym pokoju z moim przyrodnim bratem.
Moje ręce zaczynały się trząść, a moje serce biło jak szalone. Mój strach z chwili na chwilę coraz bardziej narastał. Wiedziałam już co się ze mną dzieje. Atak paniki.
Zdarzały mi się dość często podczas braku prądu i... nie dawałam sobie z nimi rady.
Upadłam na podłogę tracąc czucie w nogach. Mój oddech był płytki i jednocześnie bardzo szybki. Zaczęłam się bać, że niedługo przyjdzie ojciec i zacznie mnie bić.. pamiętałam to wszystko.
Po chwili usłyszałam jak drzwi się otwierają.



Ashton? ale drama XDD 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz