środa, 28 grudnia 2016

Od Valerio CD Diana

– Jeśli to nie problem – mówię lekko zmieszany, a dziewczyna z uśmiechem otwiera szerzej drzwi.
Wchodzę do jej pokoju i od razu zdejmuję buty, by nie narobić bałaganu. Od razu podbiega do nas biało-czarny pies. Kucam i drapię suczkę za uchem, która po chwili kładzie się na podłodze brzuchem do góry.
– To Wynks – oznajmia dziewczyna, wskazując na psa.
– Piękna – odpowiadam z lekkim uśmiechem.
Wstaję i idę za Dianą w stronę kanapy, na której siadamy. Rozglądam się po pokoju i muszę przyznać, że jest bardzo ładnie urządzony. Znaczy, jak na mój gust, który jest nikły.
Szatynka rozkłada się na kanapie i proponuje mi pop corn. Odmawiam, a dziewczyna ze wzruszeniem ramion włącza film. Od razu orientuję się, że jest to horror, który oglądałem już nieraz. Po, chyba, czwartym razie przestał być straszny, więc tylko siedzę wpatrując się pusto w ekran.
W przeciwieństwie do mnie moja towarzyszka wydaje się przerażona. Co jakiś czas krzyczy lub zasłania się poduszką. A w mojej głowie formuje się jedno pytanie:
Co ja mam robić?
Moje doświadczenie z dziewczynami jest zerowe. Nigdy z żadną nie chodziłem, a przyjaciół za wielu nie miałem. Może właśnie dla tego robię jedną z najgłupszych rzeczy w całym moim życiu.
– To tylko fikcja – mówię nieśmiało i klepię dziewczynę po włosach.

<Dajana? :D>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz