wtorek, 28 marca 2017

Od Georgii cd. Zain'a

- Widzisz, dlatego ja rozpakowałam się zaraz po przyjeździe - powiedziałam.
Powrót do Morgan University zleciał nadzwyczaj szybko. Gdy wysiadaliśmy, Zain otworzył mi drzwi taksówki, na co ja oblałam się rumieńcem. Muszę przyznać, że nieczęsto spotykam mężczyzn, którzy postępują podobnie. Dotychczas sądziłam, że gentleman to gatunek na wyginięciu. A jednak.
- Dzięki - odburknęłam wysiadając z taksówki.
Rozejrzałam się po campusie, wdychając wiosenne powietrze. Słońce grzało tak mocno, że zdjęłam sweterek, pozostając jedynie w koszuli.
- Nie za gorąco Ci? - zapytał Zain, unosząc jedną brew.
- Zaraz się rozpłynę w tym słońcu - odparłam, śmiejąc się.
W końcu doszliśmy pod pokój numer 19.
- Zapraszam w moje skromne progi - powiedział chłopak, gestem zapraszając mnie do środka.
Oprócz lekkiego bałaganu i ogromu nierozpakowanych walizek moją uwagę przykuła mała, puchata kulka. Przez chwilę zastanawiałam się, co to takiego, aż nagle kulka wydała z siebie głośne "miau".
- Ooooo! - zawołałam. Było to najsłodsze kociątko jakie widziałam. Od razu przykucnęłam i wyciągnęłam dłoń do zwierzaka. Co prawda jestem raczej psiarą, ale do kotów także mam wielką słabość.
- Poznaj Sharikę - powiedział Zain przyglądając się całej sytuacji - tylko uważaj bo to kot z charakterkiem.
Sharika podeszła powoli do mojej dłoni i zaczęła ją obwąchiwać. Pogłaskałam kotkę po grzbiecie.
- Jaka śliczna, mała istotka - zaczęłam mówić nienaturalnie piskliwym głosikiem podobnym do tego, jakim zwracam się do Luli. Zawszę w kontaktach ze zwierzętami zaczynam tracić nad sobą kontrolę i zaczynam zachowywać się jak dziecko. Wręcz położyłam się na podłodze, "rozmawiając" z kotką.
- Masz ochotę na coś do picia? - głos Zaina, który sprawiał wrażenie rozbawionego sprowadził mnie do pionu.
- Nie, dziękuję. Lepiej pomogę ci się rozpakować, bo inaczej utoniesz w tych walizkach - zaproponowałam. Zain oczywiście na początku odmówił pomocy, ale po chwili udało mi się go przekonać.
Po dwóch godzinach jego pokój w końcu wyglądał tak, jak powinien. Przy okazji wiele rozmawialiśmy, mogłam go lepiej poznać. Opowiedział mi sporo o swoich siostrach, a ja opowiedziałam mu o mojej rodzinie.
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2016/02/15/01/3137EA8600000578-0-image-a-22_1455501376759.jpgZostawiłam go na chwilę, gdyż poszłam do łazienki umyć ręce.
Po powrocie zastałam naprawdę niecodzienny widok.
Zain spał, a Sharika na nim. Nie potrafiłam powstrzymać uśmiechu. Wyglądali naprawdę uroczo. Chciałam się wymknąć po cichu tak, aby nie obudzić żadnego z nich. Oczywiście, gdy wychodziłam, drzwi musiały głośno zaskrzypieć.

Zain? c:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz