niedziela, 19 lutego 2017

Od Mirany cd. Luke'a

Kiedy weszłam do swojego pokoju nie wiedziałam co myśleć. Domyśliłam się, że dziewczyna, która weszła do pokoju Luke'a to jego była, ale nie spodziewałam się zobaczyć w jej oczach takiej nienawiści.Zastanawiało mnie co się między nimi musiało stać, ale w zasadzie to nie była moja strawa. Nie chciałam się w to wszystko mieszać, miałam wrażenie, że to wszystko i trochę za daleko zaszło. Rzuciłam się na łóżko, wsadziłam twarz w poduszkę i rozmyślałam, kiedy nagle do mojego pokoju wszedł Luke.
- Przepraszam... Ta dziewczyna to Pain, moja była... - powiedział
Podniosłam głowę i spojrzałam na chłopaka przelotnie.
- To ja przepraszam. Weszłam z butami w twoje życie i.. nie powinnam cię tak w to wszystko mieszać. - wykrztusiłam
- Już ci mówiłem, że w nic mnie nie wmieszałaś. Sam chciałem ci pomóc i to zrobiłem. - Podszedł bliżej i usiadł obok mnie na łóżku.
Spuściłam wzrok na swoje ręce i nie wiedziałam co zrobić, miałam mętlik w głowie. Nie wiedziałam co mu powiedzieć. Kompletnie nic. W tym momencie chłopak złapał mnie za rękę, a ja podniosłam na niego wzrok. Patrzyłam wprost na jego cudowne niebieskie oczy i wprost kuszące usta.
Luke zakreślał kciukiem koła na mojej dłoni, ja bardzo nieśmiało się uśmiechnęłam. Rozłożył szeroko ręce, zapraszając mnie do swojego uścisku. Nie musiał długo czekać, bo po chwili
przytuliłam się do niego. Leżeliśmy tak jakiś czas, a chłopak w tym momencie kilka razy pocałował mnie w czoło. Czułam się jak księżniczka. Luke był pierwszym w moich oczach chłopakiem, który był tak opiekuńczy. Teraz już wiedziałam w 100 procentach, że zakochałam się w nim. Cieszyłam się, ale bałam się jak teraz będzie.
- Luke? - zapytałam
- Tak? - odpowiedział spokojnie chłopak
- Chciałeś wiedzieć co powiedziałam Bastianowi, że odpuścił i dał spokój. Kazał mi powiedzieć prawdę.
- Jaką prawdę? - zapytał trochę zdziwiony
- Taką, że cię kocham z tobą i że jestem szczęśliwa bez niego. - wykrztusiłam z siebie i zaczerwieniłam się.
Przez dłuższą chwilę leżeliśmy w zupełnej ciszy, bałam się, że się wygłupiłam przed nim i chciałam się z tego wszystkiego wycofać, ale w końcu Luke ją przerwał.
- Mira... ja nie wiem co powie... - zanim Luke skończył, stwierdziłam, że muszę to zrobić i pocałowałam go nie myśląc o tym co się stanie. Chłopak odwzajemnił pocałunek i byłam na prawdę szczęśliwa. Czułam się kochana i miałam wrażenie, że w końcu komuś na mnie zależy. Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie.
- Mira cieszę się się że, cię poznałem. - powiedział chłopak
Uśmiechnęłam się do niego i przytuliłam go najmocniej jak umiałam, ale w mojej głowie cały czas siedział wyraz twarzy Pain kiedy mnie zobaczyła.


Luke? ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz