Zanim zdążył zaproponować mi oprowadzkę po akademii, Xara pełna szczęścia praktycznie rzuciła się na niego prosząc o pieszczoty. Kiedy w końcu udało mi się ją oddzielić z Luke'iem pogłaskałam Arona i wyszliśmy ze stajni. Idąc brukowaną alejką prowadzącą do budynku akademickiego zauważyłam, że chłopak jest mocno przybity. Nie chciałam pytać o co chodzi bo to nie ma największego sensu więc jedynie powiedziałam:
- Nie wiem co się stało, ale zawsze może być gorzej pamiętaj. Trzeba cieszyć się życiem, a nie zadręczać się jego szczegółami. - po tych słowach posłałam mu uroczy uśmiech i dałam chłopakowi fajkę
Luke wziął papierosa i spojrzał na mnie ze sporym zaskoczeniem:
- Wiesz gdyby to było takie proste to nie przejmowałbym się tym. Ale to wszystko jest strasznie skomplikowane.
- Ehe, bo miłość jest bardzo skomplikowana. - powiedziałam dość ironicznie, paląc mojego ulubionego Black Devil'a
- Skąd ty, jak, co się tu dzieje? Kolejna stalkerka? - Luke zaniemówił
- Hahahahah chciałbyś... - parsknęłam śmiechem, a chłopak patrzył na mnie jak na kosmitkę
- Wiesz przed dziewczyną nie ukryjesz, że masz doła przez inną, tak już jest... a zmieniając temat nie chciałabym być twoją stalkerką.
- Dlaczego? Przecież praktycznie każda laska tego chce. - powiedział już trochę bardziej podbudowany
- Każda? Pf. Teraz to poczułam się urażona, ja na przykład nie jestem każdą popieprzoną dziewczyną i mam swoje życie. Zresztą blondyni grający w mega popularnych zespołach mnie nie jarają. - po tych słowach wybuchliśmy dużym śmiechem
Kiedy w końcu dotarliśmy do budynku akademickiego Luke najpierw pokazał mi swój pokój. Na drzwiach widniała liczba 10, a po wejściu muszę powiedzieć spodobało mi się: duży, przestronny i taki w jego stylu. Usiadłam na jego łóżku i wyciągnęłam z torby, którą miałam przy sobie kartkę i coś do pisania.

- Pozwól, że przeprowadzę z tobą krótki wywiad "gwiazdeczko". - zachichotałam
- Hm. Nie wiem czy się do tego nadajesz. - zaśmiał się
- Czy JA się nadaje?! Oczywiście, że tak pytanie czy ty jesteś na tyle znany żeby się nadawać do mojego wywiadu. - nie odpuszczałam i zaczęłam zadawać po kolei podstawowe pytania, na które każdy znał odpowiedź: wiek, imię, miejsce pochodzenia, nazwa zespołu, w którym gra, zainteresowania i inne pierdoły.
W końcu Luke powiedział:
- A może teraz ty opowiesz mi coś o sobie skoro wiesz wszystko o mnie?
- No nie wiem czy na pewno chcesz coś o mnie wiedzieć, jestem ciężkim przypadkiem. - powiedziałam szeptem przez śmiech
- Myślę, że chce. - odpowiedział chłopak i zapaliliśmy jeszcze jednego papierosa
Luke?
Mam nadzieję że nie najgorzej mi poszło xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz