poniedziałek, 16 stycznia 2017

Od Pain cd. Luke'a

- Yhm... - zamyśliłam się. Wyciągnęłam rękę i położyłam ją na brzuchu chłopaka
- Teraz tak. - uśmiechnęłam się lekko. 
Luke zaśmiał się lekko i zaczął gładzić dłonią moje włosy.
- Jak to dobrze, że dzisiaj sobota... - wymamrotałam zataczając na skórze chłopaka małe kółka.
Mimo zimnych nocy, to właśnie on był lepszy od jakiegokolwiek grzejnika. Najchętniej wprowadziłabym się do jego pokoju, albo błagałabym, aby to on przeniósł się do mnie, niestety w regulaminie akademii pojawiła się o tym wzmianka, zabraniająca sypiania dziewcząt u chłopaków i na odwrót.
Właśnie dotarło do mnie, że w pewien sposób łamiemy przepisy.
Mój wzrok powędrował za okno. Na dworze panował półmrok, wszystko przykryte było szronem.
Ciarki przeszły mnie na sam jego widok, odruchowo również bardziej wtuliłam się w Luke'a.
- Mówiłam ci już kiedyś, że jesteś lepszy od grzejnika? - uniosłam głowę by spojrzeć mu w oczy.
- Nie - zaśmiał się muskając wargami moje usta.
- No więc, Panie Hemmings, od dzisiaj oficjalnie jest Pan moim prywatnym grzejnikiem - oznajmiłam rozbawiona.

 
Luke?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz