wtorek, 17 stycznia 2017

Od Luke'a cd. Pain

- Nie ma problemu - zaśmiałem się - Dla ciebie wszystko.
Pocałowałem ją w czoło i delikatnie do siebie przytuliłem. Sięgnąłem ręką po mój telefon leżący na szafce obok. Wcisnąłem przycisk i jęknąłem, gdy zobaczyłem, która jest godzina.
Dopiero ósma! A dzisiaj jest sobota!
Nie zdążyłem podzielić się tym z Pain, bo gdy na nią spojrzałem już spała. Zasnęła w moich ramionach. To było takie cudowne uczucie, jakbym trzymał w ramionach cały swój świat.
*-*-*-*-*-*-*
Gdy się obudziłem nie miałem pojęcia na jak długo zasnąłem. Godzina, może dwie. Pain wciąż spała opierając głowę na moim torsie, a ja postanowiłem, że nie będę jej budzić. Zakreślałem dłonią różne kształty na jej plecach i ciągle zastanawiałem się, czy jej to nie przeszkadza i czy nie powinienem przerwać. Nie chodziło o to, że już jej nie kocham, bo kocham i to bardzo. Po prostu nie chciałem, żeby cierpiała, nie chciałem sprawiać jej bólu, ani przywoływać nieprzyjemnych wspomnień. Moja księżniczka musi być szczęśliwa.
- Luke? - odezwała się cicho Pain.
- Tak?
- Sprawdzałam czy śpisz - zaśmiała się unosząc głowę.
Spojrzałem w jej piękne oczy i nie potrafiłem już odwrócić od nich wzroku.
- Możemy tak przeleżeć cały dzień? W końcu muszę odpoczywać, a ktoś musi się mną zajmować. - Uśmiechnęła się szeroko.
- Dla ciebie wszystko - powtórzyłem całując ją w usta.

Pain?
Miało być dłuższe, ale jakoś nie wyszło ;_;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz