poniedziałek, 5 grudnia 2016

Od Harley CD. Belli

Wściekła na dziewczynę w natychmiastowym tempie wstałam z ziemi i nie przejmując się nią, szukałam wzrokiem mojego ogiera. Spłoszony i przestraszony galopował po całej ujeżdżalni i raz co raz próbował ugryźć Księcia. Baloubet stanął nagle jak wryty by podpuścić przeciwnika. Książę nadal biegł lecz gdy się obejrzał przestał. Ogiery zaczęły kulić uszy i kąsać w powietrzu. W natychmiastowym tempie konie podbiegły do siebie i zaczęły dębować. Balou i Książę kopały przednimi nogami w swoje klatki piersiowej. Odepchnęłam dziewczynę, pobiegłam w stronę koni i zaczęłam łapać je za wodze.
-Przestańcie!- Wykrzyknęłam i zobaczyłam, że dziewczyna podbiega po swojego konia. Podałam jej wodze.
-Na przyszłość, lepiej go pilnuj- powiedziałam i wyszłam prowadząc skopanego ogiera. Wchodząc do boksu i go rozsiodłując uważnie oglądałam każdy skrawek jego ciała. Na szczęście nie ma żadnych ran otwartych. Wyczuwałam tylko zgrubienia i siniaki. Chwyciłam za skórzany kantar i natychmiast go założyłam. Wzięłam łańcuszkowy uwiąz i ruszyłam w stronę myjki. Wchodząc do niej podpięłam do kantara elastyczne uwiązy. Wzięłam wąż i chłodną wodą zaczęłam polewać jego nogi. Koń był dość niespokojny, zwracał uwagę na najlżejszy szmer czy ruch. Odpięłam konia i weszłam z nim do solarium. Gdy był już suchy i wypoczęty zaprowadziłam go do boksu. Założyłam mu derkę. Nagle pod boksem ogiera zjawiła się ta sama dziewczyna.
-Czego chcesz?- Zapytałam i podniosłam siodło. Kierując się do siodlarni zauważyłam, że dziewczyna nadal za mną podąża.
-Jeśli chcesz wiedzieć, Nazywam się Harley. Może jeszcze jakieś informacje chcesz wiedzieć, które są niezbędne Ci do życia?- Zapytałam i z naburmuszeniem trzasnęłam drzwiami.
Bella?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz