poniedziałek, 19 czerwca 2017

Od Edwarda C.D Maxim

Wyszedłem z pokoju dziewczyny dając jej trochę prywatności I poszedłem do swojego pokoju by wziąść ręcznik i kąpielówki. Wziąłem to wszystko w mały plecak i skierowałem się do wyjścia z Akademii. Miałem tam czekać na Maxim. Po krótkim czasie zauważyłem ją z włosami spiętymi w niedbałego koka. Naprawdę pasowała jej taka fryzura. Uśmiechnąłem się do niej.
- Jedziemy moim samochodem. Pasuje?-zapytałem.
- Masz samochód? Oczywiście, że pasuję!
- No mam.-wyciągnąłem kluczyki i skierowałem się w stronę parkingu. Dziewczyna szła obok mnie z uśmiechem. Otworzyłem jej drzwi od samochodu i zamknąłem je za nią gdy tylko wsiadła. Usiadłem po stronie kierowcy i odpaliłem samochód. Zapieliśmy pasy i ruszyłem w stronę miasta. Włączyłem muzykę by nie siedzieć w kompletnej ciszy. Jechaliśmy tak parę minut gdy dojechaliśmy pod basen. Zgasiłem samochód i wysiadłem z niego czekając na Maxim. Wzięliśmy swoje plecaki i skierowaliśmy się w stronę wejścia. Wcześniej oczywiście zamknąłem samochód. Zapłaciliśmy i poszliśmy do przebieralni. Gdy się przebrałem schowałem moje rzeczy do szafki zakładając na rękę branzoletkę z kluczykiem od szafki. (Chyba każdy wie o co mi chodzi.) Czekałem przy damskiej przebieralni na Maxim. Wyszła w biało-czarnym bikini. Wyglądała nieziemsko. Idealna sylwetka.
- Wyglądasz ślicznie, my dear...-ta zarumieniła się lekko a ja się uśmiechnąłem.
- Dziękuję... Chodźmy już.-zmierzyła mnie wzrokiem.-złapałem ją za rękę kierując się na pomieszczenie w którym są baseny. Gdy staliśmy przy najgłębszym basenie wziąłem ją na ręce.
- Mam nadzieję, że umiesz pływać, ślicznotko.-uśmiechnąłem się chytrze.
- Nawet się nie waż wrzucać mnie do wody.-powiedziała stanowczo. Miałem gdzieś jej zdanie.
- Miłego latania.-bez chwili namysłu wrzuciłem ją do wody i skoczyłem odrazu za nią. Maxim wypłynęła szybko i obrzuciła mnie lodowatym spojrzeniem.
- Edwardzie. Zginiesz.-podpłynęła do mnie nurkując. Poczułem jak coś ciągnie mnie za nogę i odrazu znalazłem się pod wodą. Zachłysnąłem się trochę wodą i szybko wypłynąłem kaszląc. Maxim uśmiechnęła się niewinnie. Dziewczyna uciekła szybko wychodząc z wody i biegnąc na zjeżdżalnie. Pobiegłem za nią wbiegając na schody prowadzące do rury. Gdy byłem już na górzę ujrzałem ją przygotowującąc się do zjazdu. Gdy chciałem podejść bliżej ta uśmiechnęła się i pomachała mi na pożegnanie po czym zjechała. Mimo czerwonego światła wskazującego zjazdu kolejnej osobie zjechałam szybko za nią. Wpadłem do wody zaraz po niej.
- Chodźmy teraz na... Wieżę!-wskazała na wieżę do skoków. Przytaknąłem lekko głową i udałem się za nią. Skoczyłem jako pierwszy wpadając do wody na główkę. Podpłynąłem do krawędzi basenu i czekałem aż dziewczyna skoczy. Obserwowałem ją ciąglę w razie potrzeby ratowania jej. Dziewczyna podpłynęła do mnie trzymając górę od bikini. Wiedziałem co się stało.
- Zawiązać ci?
- Jak możesz...-odwróciła się do mnie tyłem a ja zawiązałem jej górę. Po skończonej czynności objąłem ją w pasie przyciągając do siebie. Zaczęła się szarpać. Przybliżyłem się do jej szyi i zostawiłem na niej malinkę.
- Co ty zrobiłeś!?-wydarła się na mnie.
- Zaznaczyłem cię, że jesteś tylko moja.-uśmiechnąłem się i zacząłem uciekać przed wściekłą dziewczyną. Wybiegłem z wody o mało nie przewracając się na samym początku i pobiegłem w stronę jacuzzi.

Maxim?
 Mraśnie na tym basenie :3



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz