Kiedy Jackson napisał
@Jackson; Mogłabyś przyjść, wtedy nie siedziałbym tu sam i nie byłbym samotny ;3
Od razu przyszło mi na myśl pytanie "Co będę z tego miała?", które już po chwili wysłałam do Jacksona, a on bez wahania odpisał
@Jackson; Moje towarzystwo :3 XD
Postanowiłam ciągnąć to dalej, dlatego zadałam kolejne pytanie...
@Malia; hm.. a coś jeszcze?
...na które już po chwili dostałam odpowiedź
@Jackson; Mogę cię posmyrać po plecach XDDDD
Spodobał mi się ten pomysł i już po chwili odpisałam...
@Malia; DOBRA, JUŻ BIEGNĘ.
...po czym zerwałam się z łóżka i poszłam do pokoju Jackson'a, wparowałam do niego, a on wywrócił oczami z tekstem, że mogłabym zapukać.
Zaśmiałam się i położyłam obok Jackson'a na brzuchu.
- Chciałeś żebym przyszła to teraz wywiąż się z umowy. - powiedziałam uśmiechnięta
Ponownie wywrócił oczami przekręcając się na bok, zaczął kreślić różne kształty na moich plecach co chwila zjeżdżając mi na biodra.
- Może być? - zaśmiał się widząc jak zamykam oczy
- Cudownie... - westchnęłam
Chłopak uśmiechnął się szczerze. Wciąż kreślił rozmaite kształty na moich plecach, co jakoś czas zjeżdżał niżej, po chwili był z powrotem przy łopatkach.
- Dawno nikt mnie nie smyrał.. - zaśmiałam się lekko na co chłopak odwzajemnił uśmiech
- Ale koniec już.. -powiedziałam łapiąc go za nadgarstek i "zdejmując" z siebie jego rękę
Chłopak zrobił pytającą minę. Wyraźnie zdezorientowany, nie wiedząc o co chodzi zapytał;
- To co teraz?
- No weź, przecież nie przyszłam tu po to, żebyś mnie smyrał - zaśmiałam się - mów o co chodzi, albo...
- Albo co? -spytał z cwaniackim uśmieszkiem, przekręcił się na brzuch, będąc teraz bliżej mnie
- Albo to z Ciebie wyciągnę.. - powiedziałam i cmoknęłam go w usta
<Jackson? BW mnie dopadł :c >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz