piątek, 21 lipca 2017

od Oliego do Maxim

Opko 18+ i pisane w porozumieniu z drugą strona

Kolejna impreza głośno rozbrzmiała po szkole, okoliczny klub miał podobno darmowe wejścia i każdy planował jechać.. Idealne miejsce do spotkania jakiejś laski? Na pewno nie faceta. Westchnąłem pod nosem i otworzyłem szafę, decyzje decyzje decyzje... Skura? Dziewczyny na to lecą... Pasuje idealnie, do tego biała koszulka i spodnie z przetarciami. Wyłowiłem starannie poskładane ubrania z szafy i zaniosłem na blat do łazienki, trzeba się przecież najpierw umyć. Nucąc pod nosem odkręciłem wodę i  mydliłem ciało, nadal miałem na sobie trochę malinek ale nie były już aż tak widoczne. Wymaszerowałem z kabiny otulony ręcznikiem i sięgnąłem po suszarkę, ładne włosy to podstawa. W momencie kiedy spokojnie suszyłem i układałem włosy w głowie już układałem sobie plan kogo poderwę.. Ta laska u której byliśmy z Edwardem na impresie wydawała się spoko.. No to mamy cel? Westchnąłem ponownie, co ja mam z tym wzdychaniem? Szybko się ubrałem i puściłem sobie oczko w lustrze. Ideał.  Wsiadłem do samochodu i ruszyłem do klubu, nie był daleko około 10 minut drogi i było się na miejscu. Pod klubem zebrało się już trochę osób i czekało wiele grup. Zaparkowałem blisko wejścia i ustawiłem się w kolejce, po chwili wszyscy znaleźli się w środku. Ocieranie się o siebie i duża ilość potu  w pewien sposób mnie otuamniły, zapach tytoniu i taniego alkoholu atakował moje zmysły i dawał mi cel. Dziewczyna tańczyła sama, wyglądała wystrzałowo w krótkiej czarnej sukience z średnim dekoltem.
-Hej można?-Uśmiechnąłem się i ustawiłem obok .
-Jasne.. Maxim jestem -Wstawiła rękę , potrząsnąłem nią zdecydowanie.
-Oli, znamy się skarbie -Uśmiechnąłem się szeroko i patrzyłem jak dziewczyna myśli.
-Możliwe.. Ale cii tańczymy! -Podniosła ręce do góry i poruszyła biodrami, potraktowałem to jako zaproszenie, ułożyłem dłonie na jej biodrach i tańczyliśmy, po chwili jej ręce opadły na moje ramiona.
-Dobrze tańczysz -Mruknąłem jej do ucha.
-Dziękuje , uczę się od najlepszych -Puściła mi oczko. Zaciągnęła mnie do baru, kolejne shoty któe piła powodowały że była coraz bardziej .. przylepna. Jeździłem rękoma po jej biodrach, pupie i plecach a Maxim zachwycona tańczyła tak blisko jak tylko mogła. Wysunąłem kolano tak że dosłownie wiła mi się na nim, to zabawne jak taniec i taka atmosfera działały na ludzi.
-Może pojedziemy do mnie? Mam duże łóżko?-Mruknąłem jej do ucha.
-No nie wiem..
-Będzie fajnie -Delikatnie polizałem ją po uchu. Brak alkoholu w moim krwiobiegu powodował że wszytko robiłem całkowicie świadomie i wydawało się jeszcze lepsze niż jaka kolwiek przygoda po pijaku.
-Okay -Wyszeptała cicho i pozwoliła mi się wyprowadzić za rękę z klubu. Otworzyłem jej drzwi od strony pasażera i sam wskoczyłem do siebie.
-Wiec.. Oli  co lubisz robić w wolnym czasie?-Zapytała przerywając z mojej strony komfortową ciszę.
-Mogę powiedzieć że ciebie?
-Pfff okay.. Proszę bardzo a co mi zrobisz jak dojedziemy?
-Hmmm..Dużo złych rzeczy za które kościół nas znienawidzi -Położyłem jej rękę na udzie i sunąłem powoli wyżej.
-Oh tak?-Nie zatrzymywała mojej ręki. Kiedy wreszcie dotarliśmy na parking akademii nachyliłem się i złączyłem nasze ustaw gwałtownym pocałunku. Wsunąłem dłoń pod jej sukienkę i powoli gładziłem nagie biodro. Cicho mruknęła coś w moje usta.
-Coś nie tak skarbie?
-Idziemy do ciebie?-Oblizała usta i delikatnie zagryzła wargę.
-Już dla ciebie wszystko -A raczej dla twojej cipki. Otworzyłem drzwi od jej strony i  złapałem dziewczynę za rękę.
-Zapraszam -Mruknąłem i dość szybko ruszyliśmy do mojego pokoju.
-Wow.. Fajnie się umeblowałeś -Rozejrzała się.
-mhm.. -Objąłem ją w pasie i złączyłem nasze usta, dziewczyna szybko odwzajemniła pocałunek i pozwoliła mi się poprowadzić na łóżko. Po drodze zgubiłem kurtkę i koszulkę.  Dość powolnie zsunąłem z niej sukienkę zostawiając Maxim w samej bieliźnie.
-Taki piękny kawałek tyłka -Mruknąłem i złączyłem nasze usta ponownie. Po chwili poczułem jej dłoń na moim kroczu.
-Zdecydowanie wiesz czego chcesz -Wymamrotałem jej w kark i powoli zassałem się na jej szyi.
<maxim?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz