poniedziałek, 24 lipca 2017

Od Maxim CD. Edwarda

Dlaczego ja jem czekoladę! Fu! Ohyda! Ale w tamtym momencie była taka pyszna. To wszystko przez ten głupi stres! Edward zlizał mi kawałek czekolady z ust i
szeroko się uśmiechnął. Odłożyłam czekoladki na łóżko, po czym zaplotłam mu ręce wokół szyi. Chłopak nie protestował.
Pocałowałam go namiętnie w usta, a on bez wahania to odwzajemnił. Po jakimś czasie oderwałam swoje usta od jego i mocno go przytuliłam. Odwzajemnił przytulasa.
Poklepał mnie delikatnie po plecach i pocałował krotko w policzek. Wyprostowałam się i spojrzała mu w oczy mówiąc:
- Dzięki, że jesteś ze mną. - Delikatnie się uśmiechnęłam.
- To ja raczej ci dziękuje. - Pocałował mnie krótko w usta.
- Nie wiem jak bym sobie dała rade bez ciebie teraz... - Popatrzyłam gdzie indziej.
- Ale jestem tutaj i nie zamierzam cie zostawiać samej.
Chwycił mój podbródek palcami jednej ręki, przez co się wyprostowałam i spojrzałam mu w oczy.
- Kocham cie... - Powiedziałam.
- Ja ciebie bardziej.
Przytuliliśmy się do siebie i zostaliśmy tak na dobre parę minut. W końcu zeszłam z jego kola, by dać mu swobodę. Usiadłam obok niego na łóżko, ale zaraz z niego wstałam i zaczęłam grzebać w jednej z szuflad. Wyjęłam z niej czarne bokserki, po czym z powrotem podeszłam do chłopaka. Wręczyłam mu je i patrzyłam na jego reakcje:
- Z skąd je masz? - Popatrzył na bokserki.
- Kupiłam. - Podrapałam się po karku.
- Po co? - Przekręcił głowę pytająco.
- Idź się myć, bo będziesz spać nago. - Pogroziłam mu palcem.
- Kusząca propozycja~ Ale i tak pójdę się umyć. - Uśmiechnął się szeroko.
- No to uciekaj.
Pomachałam ręką pośpieszając go. Szybko wszedł do łazienki, lecz nie zamknął się na zasuwkę. Ja natomiast usiadłam na
kanapie i włączyłam telewizor. Usłyszałam lecącą wodę w prysznicu. Wstałam z kanapy i podeszłam do torebki bo miałam katar. W momencie gdy wyciągałam chusteczki, telefon Edwarda zaczął bardzo wibrować. Uznałam, że to pewnie jakiś nasz znajomy więc podniosłam go. Włączyłam telefon, by zobaczyć kto dzwonił i moim oczom ukazał się jakiś kontakt. Co chwile wysyłała do Edzia sms nie jaka "Elizabeth". Zdziwiło mnie to, więc odblokowałam telefon i weszłam na wiadomości. Zrobiłam wielkie oczy bo treści jakie do niego pisała były takie:
- "Edziu~ Musimy powtórzyć ostatni raz! Było cudownie! Chyba mi nie odmówisz, co?"
Zrobiło mi się słabo i usiadłam na łóżko, po czym zaczęłam czytać kolejne wiadomości:
- "Proszę cię, odpisz mi! Jestem napalona na ciebie!"
Z tych emocji chwyciłam się za głowę, ale nadal czytałam:
- "Jesteś cudowny w łóżku~ Naprawdę musimy to powtórzyć"
Usłyszałam, że ma zamiar wyjść z łazienki więc wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi. Edward wyszedł do mnie w tych czarnych
bokserkach i się szeroko uśmiechnął, mówiąc:
- Co kochana? Masz na mnie ochotę? - Prychnął ze śmiechu pod nosem.
- Nie mam. Ale najwyraźniej Ona ma!
Chwyciłam telefon i pokazałam mu go przed oczy:
- Czyli mnie zdradzasz tak? - Mówiłam jeszcze opanowana.
- Co? - Spojrzał na wiadomości.
- Mogłeś się do cholery przyznać, a nie dawać mi sztuczną nadzieję. - Warknęłam.
- Nie, nie, nie... Spokojnie to nieporozumienie... Kochanie.. - Chciał mnie dotknąć ręką.
- Nie mów tak do mnie! - Odtrąciłam jego dłoń.
Po moich policzkach zaczęły płynąć słone łzy. Edward popatrzył wystraszony na moja twarz i powiedział chwytając mnie za rękę:
- To moja była, Elizabeth. Nie jesteśmy ze sobą już od 4 miesięcy. - Nadal trzymał moja rękę.
- ... - Milczałam nadal płacząc.
- Ona była ze mną tylko dla seksu, a ja cie kocham i bym cie nie zdradził już.
- A Oli? - Popatrzyłam na niego.
- Byłem pijany... - Mocniej trzymał moją rękę.
- Naprawdę mnie kochasz? I ta suka to nic dla ciebie? - Zapytałam ocierając łzy.
-Tak, kocham cie i nic dla mnie nie znaczy. Teraz ty jesteś dla mnie wszystkim.
Nim się obejrzałam zrobił szybki krok i mnie mocno przytulił.

Edwardzie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz