-I było aż tak źle? - usłyszałem rozmowę i zamknąłem bagażnik, od razu wtrącając się w słowo.
-Ona niech idzie do wojska. Powinni jej porządnie tyłek przetrzepać, a nie... znęcanie się nad starszym rodzeństwem - szturchnąłem jej ramię, gdy spiorunowała mnie spojrzeniem.
-Według mnie nie było najgorzej. Musiałam Zainowi przypominać co to oznacza mieć młodszą siostrę. Opowiem ci w samochodzie, bo jeszcze będzie dopowiadał swoje parę słów i nici z relacji - pokręciła głową - Jeszcze cię odwiedzę - dopowiedziała.

-O tak. Szczególnie twojej miny gdy przegrywasz życie - stanęła na palcach i pożegnała się.
-Mógłbyś zadzwonić... - dostałem upomnienie od mamy, która wsiadła do samochodu i posłała mi wymowne spojrzenie.
-Spokojnie. Jak chcesz usłyszeć dzienną relację z dnia, pytaj Doniya`e. Nie obyłoby się bez sprawdzenia gruntu i telefonu co drugi dzień - przewróciłem oczami, unosząc dłoń w geście pożegnania i wróciłem do pokoju.
Brooke siedziała na łóżku wraz z Shariką. Podszedłem bliżej by potem opaść obok dziewczyny i nie ruszać się przez cały czas. Moim zamiarem było odespanie nocek, które zarywała mi młodsza siostra. Bądź co bądź, było to męczące. I w dodatku moja jedna z poduszek zniknęła z miejsca jej przebywania. Co za złodziej.
Spojrzałem zdziwiony na Brooke, która wręcz żądała ode mnie jakiejś piosenki. Przez głowę przebiegało mi wiele tytułów, słów i zdań nawet tych zwrotek, które dopiero co wymyśliłem w przypływie nudy i kreatywności.
-A jaką chciałaby szanowna pani usłyszeć? - uśmiechnąłem się z aktorską dumą wymalowaną na twarzy.
-Fajną - pokiwała głową. Przewróciłem oczami.

Been sitting eyes wide open behind these four walls,
hoping you`d call.
It`s just a cruel exsistence like there`s no point hoping at all...
Nie mogłem zaprzeczyć, że cudownie było zaśpiewać ją nie tylko przed kimś, ale być może w głębi duszy dla kogoś. Uniosłem oczy na dziewczynę i uśmiechnąłem się szeroko w przerwie między zwrotkami. Oczywiście, nie potrafiłem dłużej zachować powagi więc refren Baby, baby, I feel crazy zaśpiewałem najwyżej jak umiałem i odłożyłem gitarę by zacząć się wygłupiać na środku pokoju. Boże, co ona robi z takim człowiekiem jak ja? Zrobiła przestraszoną minę. Podszedłem do niej, nadal śpiewając i chwyciłem jej dłoń. Pokręciła głową, jednak pociągnąłem ją w swoją stronę i potwierdzająco pokiwałem głową.
-Nie tańczę - odparła, patrząc na mnie jak na wariata.


Brooke?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz