poniedziałek, 2 stycznia 2017

Od Jasmine CD Samuela

Podniosłam głowę znad talerza. Sam chciał właśnie coś powiedzieć, lecz tylko się zaśmiał. Byłam lekko zdezorientowana.
- Ubrudziłaś się sosem - odparł.
Wzięłam serwetkę i wytarłam nią buzię.
Spojrzałam na niego zawstydzona.
- Już? - zapytałam.
Chłopak pokiwał głową i znów zaczął się śmiać. Zrobiłam obrażoną minę.
- To nie jest śmieszne - odparłam.
Po chwili do naszego stolika dosiadł się nikt inny jak Max. Chłopak najpierw zmierzył mnie wzrokiem i spojrzał na brata.
- Cześć - uśmiechnął się.
- Hej - także się uśmiechnęłam.
- Strasznie długi miałeś ten trening - odparł Sam.
-  No tak wyszło - powiedział i zaczął jeść spaghetti.
Spokojnie dojadłam porcję, słuchając przekomarzań chłopaków.
- Muszę iść za chwilę mam trening - oznajmiłam.
Odeszłam od stołu i odniosłam talerz.
- Do zobaczenia - zwróciłam się do Sama.
Poszłam do pokoju, otworzyłam kluczem drzwi i weszłam do środka. Od razu podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne bryczesy i szarą bluzę. Włosy spięłam w kucyk i posmarowałam usta pomadką. Na zewnątrz było ciepło mimo mroźnej pory roku. Założyłam na nogi oficerki i wzięłam kask oraz palcat. Zamknęłam pokój i wyszłam z akademika. Mijając kilka osób dotarłam do stajni. Skierowałam się do siodlarni. Wzięłam z pomieszczenia szczotki, ogłowie oraz turkusowy czaprak Avy. Wszystko zostawiłam przed boksem. Wyprowadziłam klacz i przypięłam ją w przejściu, po czym zaczęłam czyścić. Przyniosłam siodło oraz ochraniacze (w kolorze czapraka) i ubrałam klacz. Założyłam kask na głowę, wzięłam palcat do ręki i wyszłam z klaczą ze stajni. Doszłam na parkour. Sprawdziłam popręg i zapięłam Avy nachrapnik. Włożyłam nogę do strzemiona i wskoczyłam na siodło. Ruszyłam stępem na luźnych wodzach. W stępie zrobiłam parę ćwiczeń. Po chwili zauważyłam Maxa i Sama. Pomachałam w ich stronę. Chłopcy podeszli do płotu, a ja podjechałam bliżej.
- Kiedy twój pierwszy trening? - zapytałam Sama.
Sam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz