wtorek, 13 czerwca 2017

od Eliota cd Emmy

Zamknąłem za sobą drzwi od pokoju i usiadłem na krześle przy laptopie. Ona na nim siedziała. Czemu się tak dziwnie cieszyłem? Było mi zabawnie lżej..Przybiła mi żółwika i nie śmiałą się z mojego dziwnego pożegnania . Lubiła mnie. Pokręciłem głową i odpaliłem komputer, chciałem chwilę pobiegać po dzikich polach internetu. NIe wiedziałem zbytnio co myśleć, dziewczyna była.. Miła.Emma była miła,  nie śmiała się i nie starała robić czegoś na siłę co dawało mi.. Wolnosć? Dźwięk esemesa wyrwał mnie z innego świata.
Eliot czy jutro po 16 ci odpowiada?
Dr. Bernes
No tak wizyta, ona nie może się dowiedzieć, gdyby wiedziała to zadawała by pytania i.. Odeszła by zbyt szybko. Pokręciłem do siebie głową i odpisałem krótkie okay. Czy powinienem ją wygooglać? Czy mogłem to zrobić? Jeśli to zrobię i wyjdzie na jaw coś co.. Nic nie zepsuje mi obrazu Emmy, zostanę w niewiedzy. Umyłem się i wziąłem wieczorną porcję leków. To dziwne, weszły mi w nawyk szybko. Nauczyłem się je brać bo pomagały odrobinę z tym co się działo. Kiedy mi je pierwszy raz wypisano zapominałem co powodowało że się okropnie czułem, i nie pamiętam co robiłem, to było najgorsze. Szedłem spać i budziłem sie na dachu domu gotów skoczyć. Przeszły mnie ciarki. Czemu przechodzą cię ciarki na myśl o śmierci? Chciałem umrzeć, chciałem umierać tak wiele razy że nie umiem wyliczyć. Chciałem umierać każdej nocy po.. po tym co on robił, chciałem umierać po każdym dniu w szkole kiedy nikt na mnie nie zwracał uwagi. Chciałem umierać kiedy się dowiedzieli, kiedy przyjechała policja i.. Chciałem umierać kiedy nikt o nas nie pamiętał i nie było pewne czy ktoś sie nami zajmie. Chciałem umierać kiedy wszytsko do mnie wracało bo ktoś niefortunnie wypowiedział zdanie albo próbował mnie dotknąć. Chciałem umierać tak wiele razy ale.. Ale dzisiaj chciałem żyć. Dzisiejszy dzień i ona.. To dziwne jak jedna osoba w pewien sposób odrobinę zmienia twój świat. Dlatego ona nigdy się nie dowie. Zwinąłem się w kłębek i wtuliłem twarz w poduszkę.
-Dobrych snów Lena, Dobrych snów Emma -Wypowiedziałem te słowa w eter i zamknąłem oczy. Nie pamiętam co mi się śniło ale nie był to dobry sen. Obudziłem się zlany potem około 5 rano. Szybko opuściłem łóżko i stanąłem pod prysznicem. Czemu to wraca? Nie powinno, mówili mi że to mija a to tkwi we mnie mocniej niż.. Niż wszystko. Ubrałem sie i o 5:30 wyszedłem z pokoju. Planowałem włóczyć się po akademii aż nadejdzie pora śniadań, nie usnę a siedzenie w miejscu wywoła wiecej myśli. Poszedłem do stajni, ta zawsze była owarta. Kot spał na beli siana , był tak zabawnie zwinięty w kłębek. Emma też śpi? Pewnie śpi, ciekawy czy śni.. Podobno to o czym śnimy opisuje nasz charakter.. Czy ona śni o koniach? O niebie? Podobno lubi niebieski..Powinna polubić żółty, ładnie by było jej w żółtym. Podoba mi się żółty, jest takim ciepłym kolorem. Delikatnie wsunąłem dłoń pod bok kota i podniosłem go do siebie. Cicho mruknął ale kontynuował sen na moich rękach. Głaskałem delikatnie futerko i liczyłem na szybko mijający czas...  Kiedy stajenny zaczął chodzić po boksach i karmic konie uzmysłowiłem sobie że w pewien sposób spałem przez ostatnią godzinę. Nie był to sen.. bardziej trans? Ale nie myślałem o niczym, to mruczenie kota odebrało mi chwilowo zdolność do analizy, cudowne uczucie.. Podniosłem się powoli i najdelikatniej jak potrafiłem położyłem kota na sianie. Dobranoc skarbie. Wolnym krokiem wszedłem na stołówkę, nikogo na niej nie było, śniadania dopiero co się zaczęły. Szybko nabrałem na talerz kanapek i zgarnąłem kubek herbaty. Usiadłem na najbardziej oddalonym od innych miejsc krześle i powoli jadłem, nie rozglądałem się bo miejsce powoli zapełniało się zaspanymi uczniami.
<emma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz