środa, 31 maja 2017

Od Nikitty CD Vito

Kiedy Vito wyszedł, opadłam na łóżko. Amnestia, najedzona i zadowolona leżała obok mnie.
- Oj Am, co ja mam zrobić? Dlaczego aż tak emocjonalnie na jego reaguję?
****
Gdy wstałam, dalej miałam w głowie wczorajszy wieczór. Kiedy już wykąpana i ubrana wyszłam na zajęcia, spotkałam chłopaka niemal od razu. Serce od razu zaczęło mi szybciej bić, a w mojej głowie, pojawiły się obrazy z poprzedniego wieczora. Uśmiechnęłam się, po czym podeszłam i stając na palcach pocałowałam chłopaka. Vito przyciągnął mnie do siebie, na co zareagowałam cichym śmiechem. Mimo to, kontynuowałam pocałunek. Kiedy oderwaliśmy się od siebie, poczułam na plecach czyjeś palące spojrzenie. Odwróciłam się i dostrzegłam Lenę, dziewczyna była wściekła. Szła w naszą stronę.
- Vito, chodźmy. Burza idzie - zanim chłopak ogarnął o co mi chodzi, podeszła do nas Lena. 
- No hej! Uważaj lepiej Niki, ten facet nie nadaje się do związku. Przeleci cię, po czym zostawi! Wiem coś o tym, prawda Vito? Przecież, widziałeś mnie taką, jaką nie widział nikt inny! Jeszcze raz ci mówię, uważaj Nikuś, choć.... z twoimi kształtami, dziwię się, że połasił się na taką deskę - Była miła, ale nie mogła darować sobie przytyku w moją stronę. 
- Wiesz Lena, ja przynajmniej, nie jestem pustą dziwką, która daje dupy każdemu przystojniejszemu facetowi. Zwłaszcza, że wiedziałaś, że podoba mi się Vito. - Chłopak stał wpatrzony to we mnie, to w Lenę.
- Przestań mnie prowokować laska, bo wiesz, nie masz się co martwić. Żaden się nie podnieci patrząc na ciebie. Widziałaś się w lustrze? Siano zamiast włosów, jakieś imię wzięte z dupy, nazwisko nie lepsze, poza tym, jak ty się ubierasz?! Brak ci stylu! A ja? Jestem gwiazdą! A teraz, pójdziesz sobie, albo tak ci przywalę, że się nie pozbierasz.
- Tak? To dawaj Lena, nie boję się. - W tym momencie, Lena zamachnęła się chcąc uderzyć mnie pięścią. Wtedy, ktoś złapał ją za rękę. Lena zamarła w miejscu.
Vito?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz