Motto: "Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa, życie pierdoli nas wszystkich"
Imię: Nikt nie ma prawa znać jego imienia, nikt. Chociaż są nieliczni,
co je poznali. Poznali je przez jego głupotę, głupotę młodości. Musiał
dojrzeć, by zrozumieć, że niektórzy nie są godni znać nawet nazwiska
swego rozmówcy. Przecież można z kimś rozmawiać nie wiedząc, jak się
zwie, prawda? On sądzi tak samo. Otóż jeśli bardzo pragniesz poznać jego
imię — nie rób nic na siłę. Po wielu wymienionych zdaniach (o ile to
się uda) w końcu sam dojdzie do wniosku, że wypadałoby się przedstawić.
Fabio, dzień (nie) dobry.
Nazwisko: Di Costanzi, po tym już łatwo stwierdzić skąd pochodzi.
Płeć: Zdecydowanie mężczyzna, chociaż zawsze można wątpić. Niby nic nie wiadomo, prawda?
Wiek: Od 10 marca, 1996 roku, świat się z nim męczy. Ogólnie rzecz biorąc, ma 21 lat.
Pochodzenie: Włochy, Florencja
Pokój: 64
Grupa: II
Poziom: Średnio zaawansowany
Koń: Infernum (łac. piekło)
Rodzina:
Cristina Di Costanzi - nie pamięta jej zbyt dobrze. Zmarła, gdy Fabio miał zaledwie 2 lata.
Marco Di Costanzi - ojciec, którego nie wspomina zbyt dobrze. Po śmierci
matki zostawił syna wujkowi, sądząc, że zabawa w tatusia to nie dla
niego. Najprawdopodobniej uciekł do swojej kochanki.
Lorenzo Di Costanzi - jedyny członek rodziny, któremu zawdzięcza tam
wiele. Mimo że był tylko i wyłącznie wujkiem dla Fabia, nauczył go sporo
rzeczy. Niestety wykończyła go choroba, co wywołało u Fabia bardzo duży
skok emocji. Nie mógł się z tym pogodzić i odreagowywał na bardzo wiele
sposobów: pijąc, paląc oraz spędzając większość czasu na siłowni.
Aparycja: Nie ma za bardzo co tu opisywać. Ma 182 cm wzrostu, więc ma
tyle ile większość facetów. Czarne włosy, z lekką grzywką. Zazwyczaj są w
większym nieładzie. Oczy koloru szarego, za dzieciaka miał bardziej
niebiesko-szare, ale ten niebieskie, jakby...wyblakł? Budowę ma raczej
umięśnioną, chodził na siłownie, aby odreagować pewne sprawy i sobie tym
samym wyrzeźbił mięśnie. Ciało ma pokryte bliznami, które są skutkami
częstych bójek kilka lat wcześniej.
Charakter: Należy do osób, które nie posiadają miłego charakteru. Coś go
kiedyś zniszczyło i jest teraz taki, jaki jest. Nie chce się zmieniać,
pokochał siebie. Obojętny na krzywdę innych, chłopak potrafi z
zadowoleniem na ustach oglądać czyjąś bójkę. Sprawia mu to chorą
przyjemność. Ból, cierpienie i błaganie w oczach drugiej osoby. Życie
nauczyło go, by nie ufać nikomu, nikomu też nie pomagać i liczyć
wyłącznie na siebie. Wiele razy to lekceważył, przez to skończył, jak
śmieć. Wykorzystywali go, więc teraz on, manipuluje innymi. Trzeba
przyznać, dobrze mu to wychodzi. Wiadomo, nie wszystkimi dla się
posuwać, a on dobrze o tym wie. Dlatego używa różnych metod, jeśli żadna
nie zadziała — rezygnuje. Nikt nie jest idealny, nawet Fabio.
Dla nowych osób jest strasznie chamski, arogancki i wredny. Zresztą, dla
każdego taki jest. Nie szanuje nikogo i niczego. Nawet zwykłego robaka
traktuje jak nic nieznaczącego śmiecia. Do ludzi podchodzi z ogromnym
dystansem. Typ obserwatora, który woli słuchać niż mówić. Zdarza się, że
coś powie, jednak nigdy nie będą to miłe słowa. Cóż, ma tendencje do
niszczenia każdej rozmowy.
Szczery do bólu, nie boi się wyrażać własnego zdania. Mimo wszystko
wysłuchuje drugiej strony, nigdy nie wtrąca się w czyjąś wypowiedź.
Niestety, jego cierpliwość jest bardzo słaba i posiada naprawdę cienką
granicę, dlatego, to też może się zdarzyć. Stara się nad tym panować,
aczkolwiek wiadomo — ma strasznie niewyparzoną mordę. Wystarczy, że
jeden szczegół mu się nie spodoba w twojej wypowiedzi i od razu chamsko
ci przerwie. Bardzo ciężko się z nim rozmawia. Nie dość, iż potrafi
milczeć, mimo zadawanych mu pytać, on będzie robił drugiemu na złość.
Cieszy go widok zdenerwowanego chłopaka lub dziewczyny, którzy po
upływie krótkiego czasu, dają sobie spokój.
Bardzo sarkastyczny, nie potrafi nic powiedzieć, bez wtrącenia tam
sarkazmu. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Należy pamiętać również, że
długo z tobą nie pogada. Nienawidzi ludzi, dlatego zawsze trzyma się na
uboczu. Do życia wystarczy mu tylko wzrok i słuch. Dzięki tym zmysłom
potrafi dowiedzieć się wielu rzeczy. Wiadomo, nigdy niczego w pełni,
jednak często ciekawe wiadomości obijają mu się o uszy.
Zaprzyjaźnienie się z nim jest praktycznie niemożliwe. Nie ufa nikomu, a
zdobycie jego zaufania...cóż, potrzeba naprawdę sporo czasu, a mało
osób zniesie ten okropny charakter Fabia.
Zainteresowania:
~Między innymi zbiera przeróżne noże, które stały się jego głównym
hobby. Kilkoma naprawdę świetnie się posługuje i, gdy będzie trzeba —
zabije. Może to właśnie odgania od niego innych.
~Motoryzacja. No tak, samochody to jego drugie życie. Potrafiłby
wymienić naprawdę wiele modeli, a do jego ulubionych należą: ford
mustang, dodge charger oraz dodge challenger.
~Zwierzęta. Mimo jego okropnego charakteru i dawno skamieniałego serca
sympatią darzy tylko, i wyłącznie wszystkie zwierzaki. Najbardziej konie
oraz psy.
Inne:
~Ma schizofrenie, niech nie zdziwią cię jego dziwne zachowania. Bierze leki, więc może być to mało odczuwalne, ale jednak.
~Piroman - Kocha ogień i nie wyobraża sobie bez niego życia. Czasem ma
pokusy, by rzucić się w ognisko, dlatego raczej należy unikać z nim
miejsc z ogniem. Już nie raz kończył z oparzeniami, bo chciał dotknąć
ognia. Najgorsze, że ból z tym związany sprawia mu chorą przyjemność.
~Jedną z jego fobii jest Afenfosmofobia, czyli najzwyczajniej strach
przed dotykiem. Naprawdę bardzo trudno jest, chociażby zbliżyć się do
niego. Zazwyczaj trzyma dystans i za nic w świecie nie da się komuś
dotknąć.
~Drugą jego fobią jest Donokolufobia, czyli strach przed nawiązywaniem
kontaktu wzrokowego z ludźmi. Ma z tym ogromny problem, więc podczas
rozmowy trzyma spojrzenie byle gdzie, nigdy nie patrząc w oczy swego
rozmówcy.
~Ma bliznę przechodzącą pionowo przez jego wargi.
~Potrafi dogadać się po angielsku, ale nie zna żadnego języka prócz tego i swego ojczystego.
~Pali i raczej nie rzuci tego nałogu. Daje mu to zapomnieć o śmierci wuja.
Inne Pupile:
Koda - Pies dobrze ułożony i wyszkolony. Do obcych podchodzi z dużą
rezerwą, nie daje się byle komu głaskać. Ma odruch atakowania osoby,
która zbyt blisko znajdzie się jego pana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz