Motto: "Nie zawsze dostaniesz to czego chcesz. Czasami dostaniesz coś czego na razie nie potrzebujesz". Imię: Mara Nazwisko: Todd-Brighton Płeć: Kobieta Wiek: 3 marzec 1997 rok (19 lat) Pochodzenie: Urodzona w Szwecji, Sztokholmie i tam wychowana. Jednak jej rodzina pochodzi z Anglii i Hiszpanii. Pojazd: Nissan Juke Pokój: 21 Grupa: I Poziom: Mistrzowski Koń: Haru i Cinquechenta Głos: Ruelle Partner: Cole ♥ Rodzina:
Matka - Cristina Todd-Brighton
Ojciec - Jorge Brighton
Siostra - Elizabeth Carstairs
Brat - Alexander Todd-Brighton
Bliźniaczki - Sara i Klara Todd-Brighton* Aparycja:
Niezbyt wysoka dziewczyna o kruczoczarnych włosach. Jej oczy są koloru
brązowego. Może i Mara nie jest wysoka, ale za to szczupła i ma
wszystkie krągłości tam gdzie powinna. Posiada jedynie 170
cm. I nie stara się tego zmienić. Ma tatuaż z tyłu na karku,
przedstawiający konia, oraz liczniejsze tatuaże przedstawiające czarne
wzory. Posiada także bransoletkę z koniem i naszyjnik z
rubinem i napisem "Naszej kochanej Marze z okazji jej 10 urodzin". Często
ubiera się na czarno-
biało bo to jej ulubione kolory. Nie nosi
okularów, ale ma wadę wzroku, więc ma soczewki. No i kolczyki w uszach.
Warto tu dodać, że Mara nie lubi nosić płaskich butów. Woli buty na
szpilkach. Może i nie zawsze chodzi w sukienkach, ale je preferuje. Charakter: Mara to dziewczyna która z jednej strony zachowuje się jak
dorosła osoba, a z drugiej jak nastolatka. Często się buntuje, postępuje
wbrew woli innych. Jednak można z nią pogadać na naprawdę ciężkie
tematy. To miła dziewczyna, dość nieśmiała i rzadko wychylająca się
przed szereg. Woli trzymać się z dala od kłopotów. Nie ufna. Jej
zaufanie zdobywa się tygodniami, jednak naprawdę warto. Marze można
wyznać każdą tajemnicę. Ona jej dochowa i na pewno nikomu nie zdradzi.
Ma w sobie wiele miłości i nadziei. Nie jest strachliwa, ale za odważna
też nie jest. Po prostu oddała by życie za swoją rodzinę. Stara się
wszystkim pomagać i nie być obciążeniem. Może i nie umie pocieszać, ale
potrafi zarazić swoim optymistycznym spojrzeniem na świat. Mara często
się śmieje i lubi to. Nie znosi być ponura, przestraszona i bezradna.
Często drażni się z kimś dla zabawy. Ma swoje poczucie humoru. Przy niej
nie da się nudzić. Jest ambitna i do celu pójdzie nawet po
trupach, ale
za nic nie oddałaby tych których kocha i którym ufa. Bardzo łatwo
stracić jej zaufanie.
Mara nie przejmuje się niepowodzeniami i
idzie
dalej. Stara się nie wracać za bardzo do przeszłości i żyje tym co tu i
teraz. To kreatywna osoba, która nie boi się powiedzieć co czuje, ale
nie lubi także się jakoś szczególnie wyróżniać. Ona po prostu woli
zostać mało sławna. Uważa że sława do szczęścia potrzebna nie jest.
Często Mara, bardzo dużo myśli. Zastanawia się nad sensem życia. Ale na
co dzień jest sobą. Po prostu jest zabawną Marą Todd-Brighton jaką
wszyscy znają i być może lubią. Szczególną marzycielką nie jest, ale nie
brakuje jej także wyobraźni. Jest bardzo wrażliwa na ból i cierpienie
innych osób. Nie jest bezduszną istotą tylko człowiekiem który czuje. Ma
serce. Nie lubi gdy innym dzieje się zło. Odważna. Podjęłaby się
każdego wyzwania. Nie chcę by uznano ją za tchórza. Zainteresowania: Oprócz tego że jeździ konno od 9 lat to gra na
skrzypcach od 10 lat. Chodziła na taniec towarzyski. Interesuje się
fotografią i wilkami. Od dzieciństwa chciała zostać pisarką. Lubi od
czasu do czasu narysować jakiś krajobraz lub jakieś zwierze. Jeździ na
deskorolce, rowerze i na
rolkach. W wieku 11 lat grała całkiem nieźle w
koszykówkę. Nigdy nie czuła pociągu do zimowych sportów czy piłki
nożnej. Unikała sportów wodnych, więc nie umie pływać, co często
doprowadza do
niekomfortowych sytuacji. Kiedyś przez 5 lat grała na pianinie. Od wyjazdu do akademii ponownie zaczęła grać. Inne:
~ Kiedyś prawie się utopiła
~ Nigdy nie jeździła na nartach
~ Jest uzależniona od kawy
~ Nigdy nie piła alkoholu i nie paliła papierosów
~ Praktycznie nie robi sobie makijażu
~ Jest uczulona na lawendę i pomarańcze
~ Zna: hiszpański, angielski, francuski, szwedzki oraz japoński
~ Mimo tego wszystkiego ma hiszpański akcent
~ Woli siedzieć w pokoju, pod kołdrą z kubkiem kawy i tabliczką mlecznej czekolady niż iść na
lekcje
~ Jej siostry (te bliźniaczki) i matka zmarły w wypadku samochodowym gdy jechały po konia (Haru) dla Mary
~ Kiedyś prawie została zabita Inne zdjęcia: 1 | 2 | 3 Kontakt: Komunia03 Inne Pupile:
Posłaniec Strachu
Imię: Haru (jap. kwiat, jednak inni podają, że mówi się Hana). Tylko, że
początkowo jej imię brzmiało Azul (czyt. Asul, hiszp. niebieska/i) no i
niestety (stety) nie zgodzono się by klacz została tak nazwana. Był też
pomysł by nazwać ją Reina Negra (hiszp. Czarna Królowa) co Mara od razu
odrzuciła bo uznała, że to nie pasuje do tej klaczy. Płeć: Klacz Rasa: Koń hanowerski Data urodzenia: 6 grudnia 2011 rok (6 lat) Charakter: Haru to "spokojna i ułożona" klacz. Reaguje tylko na
polecenia właścicielki. Teoretycznie to jest tak że klacz sama prowadzi
właścicielkę. Szybko się uczy i nie kopie innych koni co jest plusem.
Jednak odstawia straszne sceny przy wchodzeniu do przyczepy. Wierci sie i
kręci jakby zobaczyła ducha. No i trzeba tu dodać że Hana lubi robić
psikusy swojej ukochanej Marze. Ma lepszą przeszłość jak chodzi o cross
niż o ujeżdżenie. Uwielbia pieszczoty i jest.... Łakoma. Bardzo często
ucieka, a inni muszą ją gonić. Najgorsze jest to, że Haru boi się wody i
psów. Po prostu ucieka gdy widzi jakiegoś psa lub kroplę wody (nie mam
namyśli tej w wiadrze). Kocha się tarzać w błocie. No bo jaki koń by nie
lubił? Specjalizacja: Wszechstronna. Jednak najlepiej idzie jej w crossie. Umiejętności: No więc Hana szybko uczy się nowych rzeczy. Jednak
doskonale idzie jej tylko gdy chodzi o skakanie (cross także się liczy).
Ujeżdżenia kompletnie nie łapie, aczkolwiek trochę tam umie i
właścicielka ją zmusza by klacz się uczyła. Jasne. Jest wytrzymała i
uwielbia biegać. Wręcz kocha. Jednak nie jest koniem pełnej krwi
angielskiej, więc nie przesadzajmy. Western? Czarna magia. Jak w ogóle
można nosić takie ciężkie, niewygodne siodło. Dla Haru to koszmar.
Natural nie jest najgorszy choć tylko jeśli ma na sobie swoje,
rekreacyjne siodło. Inaczej staje dęba. Hala i parkur to tak jakby są
jej drugie domy. A raczej drugi i trzeci dom. No i jeszcze jedno. Ta
klacz nie nadaję się dla początkującego jeźdźca. A że już nie wspomnę o
tym co ona wyprawia na otwartych polach... Właściciel: Mara Todd-Brighton
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz