czwartek, 12 lipca 2018

Augustus Otton von Langer i Ragnarok

Motto: "Nie zawsze trzeba wygrywać, żeby zostać zwycięzcą. Czasem wystarczy, że inni przegrają."
Imię: Wołają na niego Augustus. W dowodzie ma niby wpisane jeszcze na drugim miejscu Otton, lecz tego nie używa. Do bardziej znanych i częściej używanych przezwisk należą Auggie czy Szwab.
Nazwisko: Von Langer. Znane w Niemczech nazwisko głównie z powodu ojca chłopaka, który oprócz posiadania własnej firmy, jest jednym z ministrów federalnych.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 2 marca 1998 roku (20 lat)
Pochodzenie: Niemcy, Drezno
PojazdBMW i8 Roadster
Pokój: 23
Grupa: I
Poziom: Średnio zaawansowany
Koń: Ragnarok
Głos: Johnny Yong Bosch/Nero Sparda
Rodzina:
~ Detlef Frederic von Langer - Ojciec, głowa rodziny, nie miał wybitnego wpływu na życie chłopaka z racji swych częstych wyjazdów służbowych.
~ Heike von Langer - Matka, więcej czasu poświęcająca młodszemu bratu Augustusa. Konserwatywna, jest z synem na wojennej ścieżce
~ Jannik Manfred von Langer - Najmłodszy przedstawiciel rodu, według starszego brata największy psychopata w domu
~ Thorsten von Langer - Ojciec Detlefa, wychowywał młodego potomka pod nieobecność rodziców. Były żołnierz w Trzeciej Rzeczy, zdobył rangę SS-Standartenfuhrer.
Relacje:
~ Nowy w Akademii
~ Ásbjörn Gabríel Biörgsson - Znajomy z internetu, który, jak się okazało, również przybył do tej szkoły.
Aparycja: Kiedy tylko w latach trzydziestych dwudziestego wieku grupa szaleńców uznała, że wyłącznie jedna rasa nadaje się do rządzenia światem, cały niemiecki naród podjął poszukiwania idealnego genomu, jaki zapewne krył się pośród wszystkich, niegodnych podludzi. Dzięki wielu próbom, testom i badaniom ustalono oraz skatalogowano idealny, pożądany typ urody - jasnookie aryjskie dzieci, uważane za symbol nowej ery, za przyszłych przewodników złączonych pod jednym sztandarem narodów, gotowych wprowadzić świat w lepszą przyszłość.
Oczywiście, po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej, przestano spoglądać na ludzi przez pryzmat lepszych i gorszych, nadających się do dalszego życia, czy też nie. Jedynie garstka zaciekłych wyznawców ideologii, która, aby walczyć z rosyjskimi wojskami przeniosła się na dawne tereny NRD, nadal wierzyła w wyższość rasy aryjskiej nad pozostałymi. I w ten sposób, ideał niemieckiego bóstwa, przeżył w prawie niezmienionej formie.
A jedno o Augustusie można powiedzieć: spełnia nazistowskie standardy całym swoim ciałem. Zaczynając od ogólnego wyglądu, wzrost dziedzica wynosi prawie sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów, co sprawia, że jest jednym z najwyższych członków rodu. Jak sam zwykł mówić, dzięki temu zdobywa na start więcej punktów u potencjalnych partnerów, a i oni sami są mu wdzięczni, gdyż nie muszą się nigdzie schylać. Kolejną, będącą często komplementowanym elementem ciała młodzieńca, jest jego budowa, którą określić można jedynie mianem antycznej. Proporcjonalne nogi oraz ręce, które łączy kształtny, niezbyt umięśniony, lecz również nie taki znowu chudy tors, odpowiadają wytyczonym dawniej liniom Złotego Podziału. Do tego również nawiązuje znajdujący się na lewym przedramieniu Niemca tatuaż, mający w sobie barwy rodowe arystokraty. To jedyny sposób, w jaki młodzieniec oddaje cześć tradycji, co oczywiście nie przeszło bez echa w rodzinie. A w ramach odpowiedzi na zarzuty, że dziedzic odcina się od swych korzeni, ten postanowił dodatkowo przebić sobie ucho, aby dzwonieniem pojedynczego koła denerwować domowników.
Wracając jednak to samej osoby Augustusa. Dłonie chłopaka przypominają w dużym stopniu kobiece, głównie z powodu długich, cienkich palców, wyglądających, jakby miały połamać się w każdej chwili. Paznokcie, podobnie jak jasna, lecz nie blada skóra von Langera, są zadbane, najczęściej dzięki pracy specjalistów, ale w razie potrzeby, sam Niemiec również podejmie się tego zadania.
 Mimo wszystko, to twarz Ottona, również mieszcząca się w standardach rasy aryjsko - nordyckiej, w większości skupia na sobie wzrok mijanych osób. Głównie dzięki prostemu nosowi, wbrew niezbyt pochlebnym opiniom nie będącego jednym punktem, gdzie patrzy chłopak, oraz wyniosłemu spojrzeniu lodowobłękitnych oczu. Niektórzy mówią, że samo nawiązanie kontaktu tą drogą z szlachcicem sprawia, iż zaczynają czuć się niekomfortowo. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego, a sam Augustus, zapytany o to, wzrusza ramionami, twierdząc, że ludzie zawsze tak na niego reagowali. Kwestią sporną w wyglądzie chłopaka są jego włosy. Te, ostatnimi czasy zafarbowane na ciemny odcień brązu, nigdy nie miały dokładnie ustalonego kolorytu, a ich gama wahała się od platynowych blondów, aż po czystą czerń. Patrząc na zdjęcia z wczesnych lat życia szlachcica, można umieścić oryginalny kolor gdzieś w jasnych tonach. Co jednak pozostaje niezmienne, to to, że są również poddawane codziennej pielęgnacji, a układanie idealnej fryzury na dany dzień może zająć Augustusowi prawie godzinę. Ostatecznym dopełnieniem twarzy są usta, wąskie i dobrze zarysowane, zazwyczaj ułożone w zawadiacki uśmiech.
Z rzeczy nie dotyczących stricte wyglądu fizycznego Augustusa, warto zwrócić uwagę na styl chłopaka. Jest on połączeniem na wpół formalnego sposobu ubierania się trakcie nieco ważniejszych wydarzeń oraz luźnego stylu z elementami awangardy, kiedy nadchodzący dzień nie będzie wymagał spotykania się z jakimikolwiek osobistościami. Całego obrazu szlachcica dopełnia jego sposób poruszania się - sprężysty, wypełniony dumą, a za razem wzbudzający respekt.
Charakter: Jak to zazwyczaj w górnych sferach bywa, przy pierwszym spotkaniu nowej osoby nie można od razu pokazać swojego prawdziwego oblicza. Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że nigdy nie można w pełni powiedzieć, kto jest potencjalnym przyjacielem, a kto wrogiem. Dzieci uczone są takiego zachowania od najmłodszych lat, pielęgnując iście snobistyczne zachowania wraz z upływem czasu. W przypadku Augustusa, sprawy również przyjęły taki obrót, czy tego chciał, czy nie. Dlatego osobowość młodzieńca można podzielić na dwie części. Tę, jaką można dostrzec najczęściej oraz prawdziwą, zwykle skrywaną przed światem.
Pierwsza z nich posiada w sobie stereotypowe cechy dzieciaka z bogatego domu. Augustus obnosi się z niezwykłą dumą swym pochodzeniem, nawet jeśli nie żyje ścisłymi, rodowymi zasadami. Preferuje mieć wybór, a przynajmniej jego namiastkę, chociaż w takich przypadkach ma tendencję do buntowania się, co jest przejawem prawdziwej osobowości dziedzica. Do tego często traktuje ludzi z góry, momentami wysługując się nimi, jeśli sam nie ma ochoty ubrudzić rąk. Po spotkaniu się z (a jakże!) sprzeciwem, nie boi się rozwiązywać sprawy przemocą. Jest to związane z agresją chłopaka, bynajmniej nie spowodowaną hormonami czy emocjami. Młodzieńca każda, nawet najdrobniejsza niesubordynująca czy po prostu szeroko pojęta zniewaga, wytrąca z równowagi, niszcząc kruchą powłokę opanowanego, racjonalnego szlachcica. Kiedy dojdzie do podobnego apogeum wściekłości, w ataku furii ucierpieć mogą zarówno ludzie, jak i przedmioty wokół. Rzecz jasna, zwierzętom wszystko uchodzi płazem, gdyż Augustus nie byłby w stanie zmusić się do chociażby szturchnięcia mocniej palcem bezdomnego psa czy wyrzucenia z domu złośliwego kota (nie dotyczy rozwydrzonych Islandczyków).
W relacjach międzyludzkich często, momentami nawet zbyt często, posługuje się ironią oraz sarkazmem. W ten sposób, nie mówiąc dokładnie wprost, co nie przypadło Ottonowi do wybrednego gustu, wyraża swoją krytykę w stosunku do drugiej osoby. A Niemiec jest w stanie przyczepić się do chociażby źle złożonych ubrań w szafie czy zbyt chłodnej pościeli. W takich chwilach, nie odpuści celowi swoich uwag, dopóki dana rzecz nie zostanie naprawiona, a i jeszcze wypomni ją po kilku tygodniach. Bo wiele złego można o Augustusie powiedzieć, na przykład, że wielokrotnie narażał życie i zdrowie swoje czy innych, byleby tylko zaistnieć przed znajomymi czy dziennikarzami, jednak na pewno nie ma krótkiej pamięci co do wydarzeń. Ze swoją pamiętliwością, długo chowa urazę, a aby odbudować wizerunek w oczach dziedzica, trzeba się nieźle napracować. Ta cecha, wraz z kilkoma innymi, jest mostem, łączącym obydwie osobowości, przenikając z głębi młodzieńca, promieniując na oficjalną fasadę. Na to połączenie składa się również typowa dla potomków ludów germańskich nadmierna schludność i swoisty pedantyzm. Tak więc, żyjąc zasadą "Ordnung muss sein", pilnuje, aby każdy przedmiot po użyciu wrócił na swoje miejsce, a w miarę możliwości kolejne dni były zaplanowane. Tego samego wymaga od potencjalnych współlokatorów, o ile ci w ogóle zgodzą się zostać w tym samym pokoju z Niemcem. Jest to spowodowane kolejną cechą, jaka się przejawia w charakterze von Langera - niezdrową chęcią dominacji. Tak, jak za starych, dobrych czasów, chłopak odczuwa potrzebę wprowadzania w swojej okolicy własnych, nowych porządków i zmuszania znajdujących się tam ludzi do dostosowania się. Zupełnie jak gestapo, chce wiedzieć, gdzie dana osoba przebywa, co robi, z kim robi i kiedy postanowi wrócić do Augustusa. A jeśli tylko usłyszy, że osobnik przebywa z kimś innym, staje się zazdrosny do tego stopnia, że może posunąć się do sprowadzenia drugiej osoby siłą do bezpiecznego schronienia.
Natomiast prawdziwy Otton to, w większości, zupełne przeciwieństwo. Kiedy więc na eleganckich przyjęciach, bez mrugnięcia okiem młodzieniec uderzy drugiego człowieka za samo nieprzychylne spojrzenie, w domowym zaciszu dziedzic nie zawaha się pomóc służbie czy najbliższym znajomym w obowiązkach lub lekcjach. Potrafi wysłuchać, poradzić, a jeśli trzeba, zrobi wszystko, co w jego mocy, aby daną osobę z problemu wyciągnąć. Nawet jeśli wymaga to sporej ilości pieniędzy, bezinteresownie pomaga przyjaciołom bądź przyjmuje ich w swoje skromne progi. Poprzedni partnerzy, z którymi przygoda nie skończyła się po jednym, namiętnym wieczorze, przekonali się, że Niemiec w chwilach nagłego natchnienia czy przypływu uczuć potrafi zmienić się o sto osiemdziesiąt stopni. Wtedy przebudza się troskliwa część Augustusa, przez co chłopak jest skłonny wręcz nosić ludzi na rękach, w obawie, że potkną się czy nie daj Boże skaleczą.
Do tego chłopak odznacza się poczuciem humoru, nie tylko czarnym. Żartami sypie jak z rękawa, a i nie może odmówić sobie kilku drobnych psot, rzadko kiedy groźnych dla drugiej osoby. O ile ją lubi. W przeciwnym przypadku, sytuacja może przybrać diametralnie inny obrót.
Zainteresowania: Oprócz czysto kreatywnych, mających na celu zajęcie czasu wolnego hobby, takich jak granie na skrzypcach, chłopak zajmuje się również sportem. O ile do tych najczęściej prezentowanych należy piłka nożna czy lekkoatletyka, nieco wstydliwym sekretem Augustusa jest to, że ćwiczy również taniec na rurze.
Inne:
~ Jego pełne imię wraz z tytulaturą brzmi wicehrabia Augustus Otton II von Langer, jednak z powodów oczywistych, nie przedstawia się w ten sposób
~ Panicznie boi się ciemności
~ Ma uczulenie na ostrą paprykę
Steruje: Amicka
Inne pupile:

Otis - Nieco ponad roczny samczyk lisa marmurkowego. Jak przystało na jeszcze młode zwierzę, jest wulkanem energii i wszędzie go pełno. Biega po pokoju od rana do wieczora, piszcząc głośno lub szczerząc zęby do każdego, kto postanowi zbliżyć się do jego zabawek. Uwielbia zabierać drobne przedmioty, aby następnie ukryć je w swoim legowisku. W stosunku do właściciela, podąża za nim jak cień i jest zazdrosny o każdego, kto zamieni z nim więcej niż kilka słów.

Sir Pebbles Willbur Carrington V - Dwuletni samiec psa rasy Welsh Corgi Pembroke zasłużył sobie na takie miano zarówno charakterem, jak i pochodzeniem. Nie dość przecież, że został zakupiony w oryginalnej hodowli na Wyspach, to jeszcze Pebbles posiada iście królewski sposób życia. Budzi się, kiedy słońce już dawno wstało na niebie, a i zasypia, gdy wszystkich wokół zmorzy sen. Nigdy nie zje niczego z podłogi, a jego miski, zabawki czy legowisko (o ile postanowi łaskawie w nim spać) muszą być czyste oraz zadbane. Jednak każdy ma swoją słabość, a dla psiaka jest nią łakomstwo. Sir Carrington zrobi dosłownie wszystko za jedzenie czy przysmak.



Imię: Ragnarok, zwany również Ragnarem
Płeć: Ogier
Rasa: Koń luzytański
Data urodzenia: 21.09.2012 (6 lat)
Charakter: Gdyby tylko Szatan postanowił zstąpić na ziemię i żyć pośród ludzi, najprawdopodobniej za swoje naczynie obrałby Ragnaroka. Nie tylko ze względu na czarny koloryt sierści ogiera, a jego zachowanie. Ragnar, kiedy tylko nadarzy się okazja, podgryza swoich jeźdźców czy nawet zrzuca ich ze swojego grzbietu, jeśli ci nie posłuchają się konia. Tak, karosz wymaga posłuszeństwa od ludzi oraz tego, że ci nie będą patrzeć na ekscesy zwierzaka, takie jak gwałtownie zatrzymywanie się czy schodzenie z ujeżdżalni. Do tego nienawidzi wręcz dzieci. Jeśli tylko ujrzy jakiegoś w swoim pobliżu, nie spocznie, dopóki nie dotrze do swojego celu.
Specjalizacja: Głównie ujeżdżenie, lecz pod właścicielem zaczął być trenowany do skoków.
Umiejętności: Dzięki pomocy ze strony profesjonalnych trenerów, ogier został nauczony w dużym stopniu chodów czy figur, stosowanych w konkursach ujeżdżeniowych. Oprócz tego, koń jest obdarzony talentem do szybkich zwrotów oraz gwałtownej zmiany tempa. Mimo wszystko, nie można startować na nim w crossie, gdyż Ragnarok boi się wody.
Właściciel: Augustus Otton Von Langer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz