czwartek, 1 czerwca 2017

od Vito cd Nikitty

Prychnąłem głośno.
-Okay rozumiem potrzeby -Kontynuowałem aż zadzwonił mi telefon. Wygrzebałem go z czeluści kieszeni i spojrzałem na ekran.
" Wpadam, oczekuj mnie, Ave ja . Lena " Patrzyłem na ekran zdziwiony, moja siostra tu? To zabawne że miała na imię tak samo jak koszmar szkolny ale.. Odpisałem jej szybko że zaraz wyjdę.
-Muszę spadać mam coś do załatwienia -Pocałowałem szybko Niki w czoło i ruszyłem do drzwi. Pod akademikiem stała ona. Lena miała około 180  i była piękną brunetką, dojrzała jak na swój wiek , do tego wielkie niebieskie oczy po matce. Złapałem ją szybko w ramiona i przytuliłem mocno.
-Urosłaś..
-A ty zmężniałeś.. O ile się dało bardziej -Prychnęła i popchnęła mnie lekko. Odwzajemniłem się jej przerzuceniem przez ramię i niesieniem do stajni. Postawiłem ją pod boksem Viktorii.
-O , moja dzidziii -Weszła szybko do boksu i uwiesiła się szyji klaczy. Patrzyłem na to rozmarzony. Tęskniłem za nimi, jakkolwiek było tu super to jednak  nigdy nie zostawiałem rodziny na tak długo. Po chwli oprowadziłem Lenkę po całej stajni i wracając szliśmy oparci o siebie. Zarzuciłem na nią ramię (jednak byłem wyższy ) i powoli szliśmy do akdamiku. Nocowała u mnie bo nikt jej nie umiał hotelu znaleźć. Telefon zawibrował mi w kieszeni.
Od Niki.
"Wpadasz na noc? Chciała bym żebyś tu był."
Do Niki.
"Dzisiaj nie da rady, dobranoc xoxo."
-Z kim tak szaleńczo esemesujesz braciszku ?-Zapytała i ciekawsko zajrzała mi przez ramię, wyłączyłem jednak już rozmowę.
-NIki.
-Masz dziewczynę?
-Ja.. Wiesz że mam problem z takimi określeniami, mam osobę.. Lubię ja? Ale nie.. Ja pierdole -Przejechałem ręką po twarzy.
-Czyli masz, powiem mamie że przy mnie przeklinasz -Prychnęła i władowała mi się do pokoju. Oddałem jej koszulkę i bokserki. Poszła się myć. Nagle do pokoju weszła Nikitta.
-Hej, czemu nie..- Nagle z łazienki wyszła Lena owinięta ręcznikiem , no tak  nie wstydziliśmy się swoich ciał, były ładne co jak co.
-O siemka ?- Uśmiechnęła się do Niki i pomachała jej. Podeszła do mnie i pacnęła w ramię.
-Nie masz mydła idioto?
-Jest pod zlewem, wystarczyło by żebyś zniżyła poślady i znalazła byś -Prychnąłem i odczekałem aż wróci do mycia się.
-Kto to ?-Nikita była zagubiona.
-Lena?
-Lena?
-No.. Lena.. Nie znasz ? Lena Urie, moja siostra -Wydawało mi się że mówiłem jej o moim rodzeństwie..
-Ah.. Okay okay... -Pokręciła lekko głową i chciała wyjść. Złapałem ją za nadgarstek.
-teraz to zostajesz, twoja kolej przeżyć godzinę policyjną z kimś z mojej rodziny -Złapałem jej twarz w dłonie, słyszałem że woda powoli przestaje lecieć. Kiedy Lena otworzyłą drzwi ja zjadałem usta Nikicie.
<NIkita wkopana?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz