sobota, 7 stycznia 2017

Od Thomas'a Cd. Hayden

- Tak w sumie.. To gdzie chcesz jechać? -zmarszczyłem brwi spoglądając za dziewczynę
- Do studia tatuażu i jeździeckiego, przy okazji dyrektor chce, żebyśmy odebrali zamówienie. -powiedziała dziewczyna
- Wiesz co. Studio jest daleko. Pogoda na minusie, poza tym ślisko, a z tego co wiem Ty jesteś z Sydney. Więc... Ja kieruję. -powiedziałem
- O nie nie ma mowy! -wrzasnęła dziewczyna, niestety za późno bo zdążyłem już wysiąść. Podszedłem do drzwi od strony kierowcy i otworzyłem je..
- Wyjdziesz po dobroci? -zapytałem
- Nie! Wróć na swoje miejsce, albo Cię zostawię!! -wrzasnęła dziewczyna
W tym momencie wyciągnąłem dziewczynę z auta, trzymając na rękach przeniosłem dookoła samochodu i posadziłem ją na miejscu pasażera. Była widocznie wkurzona, a właściwie to cholernie wkurwiona. Chciała zabrać mi kluczyki, ale powiedziałem spokojnym głosem
- Nie walcz ze mną, a nic Ci się nie stanie
Hayden w trybie natychmiastowym zapięła pasy i zjechała niżej na siedzeniu.
- Jedźmy już... -powiedziała załamana
Ruszyłem. Droga do centrum nie była zbyt zaśnieżona, ale i tak nie pozwoliłbym jej kierować. No cóż... nie ufam jej. Gdy dojeżdżaliśmy do studia tatuażu zaciągnąłem na zakręcie ręczny, oczywiście przez cały czas kontrolując sytuację. Wybuchnąłem śmiechem psychopaty, kiedy dziewczyna zaczęła piszczeć z przerażenia. Zaparkowałem.
-Jesteśmy. -spojrzałem z uśmiechem na wystraszoną dziewczynę
- To chodźmy. -mruknęła niby od niechcenia
Wysiedliśmy z auta, otworzyłem przed nią drzwi, a ta popatrzyła na mnie jak na jebniętego.
- Cześć Jim! -rzuciłem gdy tylko weszliśmy do środka, a ja rozpoznałem jednego z tatuażystów.
- Ooo cześć Thomas!- powiedział zbijając ze mną sztamę
- Mam dla Ciebie klientkę. -powiedziałem spoglądając z uśmiechem na zdezorientowaną Hayden
- Ładniusia. Twoja? -spytał ukradkiem
- Nie jesteśmy parą. -powiedzieliśmy na raz z Hayden
- No cóż.. -mruknął mężczyzna i pogładził swojego wąsa - Gdzie chcesz mieć ten tatuaż? - spytał Hayden, przy okazji podając jej katalog

<Hayden?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz