poniedziałek, 2 stycznia 2017

Od Thomas'a Cd. Harry'ego

- Dobra. Nie sraj. -Powiedziałem co chłopak z pewnością uznał za chamskie, ale nic się już nie odezwał. Kiedy jego siostra podeszła do mnie, zmierzyłem ją wzrokiem, a ta spytała
- Widziałeś gdzieś może Harry'ego? Bo wybiegł gdzieś i nie możemy go z Tiago znaleźć...
Na mojej twarzy pojawił się psychopatyczny uśmiech, po chwili zacząłem mówić
- A może to, że "zniknął"...-użyłem tu cudzysłowiu manualnego- ...to wcale nie jest przypadek? Może chowa się przed wami? - powiedziałem, a uśmiech nie znikał mi z twarzy
- To nie twoja sprawa. -warknęła dziewczyna -to wiesz gdzie on jest czy nie? -spytała już bardziej stanowczo
- Nie. - odpowiedziałem i uniosłem lekko brew
Dziewczyna tupnęła nogą oburzona, odwróciła się na pięcie i poszła.
- N-ni-ni-nie mu-usiałeś być t-taki o-ostry. - powiedział Harry wychylajac się zza drzewa, gdy już upewnił się że jego rodzeństwo odpuściło
- Inaczej nigdy by nie odpuściła, ale jak chcesz mogę ją zawołać... -wzruszyłem ramionami

<Harry?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz