poniedziałek, 2 stycznia 2017

Od Luke'a cd. Pain

Weszliśmy do domu za Jack'iem i spodziewałem się ( jak to na moją mamę przystało ) wielkiego powitania, jednak nic takiego nie nastąpiło.
- Gdzie mama? - Spytałem brata.
- Pojechała z Ben'em i Rose na zakupy, ojciec kończy pracę o 16 - odpowiedział rzucając się na kanapę w salonie - Mama przygotowała pokój gościnny dla Pain.
Weszliśmy z Pain na górę i zaprowadziłem Pain do jej pokoju
- Pewnie nie skorzystamy za bardzo z tego pokoju. - Uśmiechnąłem się całując ja w czoło - Wolisz odpocząć czy pozwiedzać Sydney?
- Zwiedzać - zaśmiała się.
- Okej, to w takim razie wezmę tylko prysznic i możemy iść. Starczy ci pół godziny? - zaśmiałem się.
- Oczywiście!
Pain pocałowała mnie w policzek po czym poszedłem do swojego pokoju. Cholera, jak ja tęskniłem za tym miejscem. Czasem brakuje mi domu, tego tutaj, w Sydney. Uwielbiam mieszkać z chłopakami, ale.. to też nie to samo.
Zabrałem czyste ubrania i poszedłem wziąć prysznic.
~~
- Przygotuj się, bo jak wrócimy na pewno będzie już mama. Wyczuwam huczne lekko spóźnione powitanie. - Uśmiechnąłem się gdy wyszliśmy z domu.
Złapaliśmy się za ręce i weszlismy na chodnik.
- To gdzie najpierw idziemy? - spytała podekscytowana Pain.
- Na lody? - zaśmiałem się.
Pain? ;3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz