poniedziałek, 9 stycznia 2017

Od Pain cd. Luke'a


Zaśmiałam się odwzajemniając pocałunek. Chłopacy zaczęli gwizdać i bić brawo.
- twoje psychofanki poćwiartują mnie i wrzucą do ścieków - stwierdziłam krzywiąc się.
- obronię Cię - mruknął składając pocałunki na mojej szyi.
Wszyscy wczołgaliśmy się na górę. Chłopcy rozeszli się do osobnych pokoi, natomiast Luke zaniósł mnie do jego pokoju. Tego, w którym oglądałam wiszące na ścianach gitary. Stwierdziliśmy, że osobny pokój dla mnie nie będzie potrzebny, bo i tak będę przez te dwa dni razem z chłopakiem. Moim chłopakiem.
Luke położył mnie na łóżku, sam natomiast zajął miejsce zaraz obok mnie. Wyraźnie czułam jego ciepły oddech, gdy ten całował skórę na mojej szyi, obejmując mnie w talii i przyciągając bliżej.
- Wiesz co? Pijany jesteś. - stwierdziłam odwracając się przodem do chłopaka i namiętnie go całując.
- Ty też. - zaśmiał się kładąc rękę na moim biodrze.
- to tyranie dziennikarzy zaczęło mi się podobać. Mogę się wykrzyczeć, wyładować negatywne emocje... - przygryzłam dolną wargę Luke'a.

Luke?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz