Westchnąłem. Dziewczyna mocno zareagowała ale czy ja prosiłem o cały życiorys ? Ona chyba nie pamięta że nie tylko jej jest źle.. Dziewczyna kochała zbierać dookołą siebie tłumiki ludzi kiedy zacynałą o czymś opowiadać. Westchnąłem i dojadłem kanapki. Wyszedłęm i znalazłem ją siedzącą na parkingu.
-Posłuchaj, rozumiem że nie miałaś łatwo i to normalne ze szukasz wsparcia ale serio.. konie nie
-NIC NIE ROZUMIESZ
-Czy tylko ty masz źle?
-Słucham?
-Czy tylko tobie przytrafiło się takie cos?
-Nie miałam dobrze vito -Warkneła.
-Mamy w szkole chłopaka, od około 10 roku życia był gwałcony przez swojego ojca.. Teraz on nie opowiada każdemu o tym.. Wydawać się moze że to po prostu wstydliwy osobnik -Powiedziałem i czekałem na reakcje. Nikita zamarła i otworzyła usta.
-Jak to?-Wyszeptała
-Normalnie, chłopak ma przewalone.. I jakoś o jego histori dowiedziano się od wiesz kogo? Lewisa bo kopał i kopał aż znalazł jego historie.. Bardzo długo kopał-Wymamrotałem
-Vito..
-A ja? Myslisz ze co mam powiedzieć? Jestem adoptowany mój ojciec mnie nienawidzi a biologiczni rodzice ? Nawet nie wiem kim są.. Może lepiej.. Chodzi mi o mły punkt Nikita..
-Co?
-O to że nikt nie ma idealnego życia, nikt nie żyje w bajce i nikomu nie było lekko, każdy coś przeżył.. I każdego coś boli, jednak niektórzy pozwalają temu czemuś kierować swoim życiem , inni starają się kierować siebie .. zmieniają się i starają wykorzystać to zło jako dobro.. rozumiesz?
-Tak.. Ja .. Przepraszam -Zwiesiłą głowę. Westchnąłem i pocałowałem ją w czoło.
-Nie masz za co. Po prostu .. Nie wszytko kręci się dookoła nas.. Świat to miejsce pełne okrucieństwa i .. i nie można się w nim zatapiać.
<Nikita ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz