-Nie wiem.. Tobie by się przydało posprzątać -Burknąłem .
-Oj daj spokój nie jet tak źle -Prychnął i podał mi kubek z napojem. Uniosłem go do ust mało ufnie, skoro jego pokój był w miarę okay to.. Czystość jego naczyń? Pewno ich nie mył płynem do zmywania tylko płukał wodą. Wzdrygnąłem się i poczułem jak robi mi się gęsia skórka. Ughh. Ed wydawał mi sie cały brudny, nie dotknął bym go chyba.. O tyle o ile miał przynajmniej czyste włosy.. Czyste włosy to jedna z podstaw jakiejkolwiek higieny.
-Możemy porać ?-Zaproponował chłopak i wsadził mi w dłoń pada od ps4?
-Jasne -Westchnąłem i znów uniosłem sprzęt do oczu, był uwalony okruszkami od cheetosów. Jezu .. (spokojnie Oli.. Niedługo wylądujesz u niego w mało czystym łóżku i nie bedzie ci do mocno przeszkadzało) Powoli zaczęliśmy grać w fifę. To taka typowa gra męskich facetów? Nie wiem.. Nie znam się.. Udało mi się obronić kolejną bramkę
-Dobra zbieramy się..
-Taa wycofujesz się bo kopię ci tyłek -Prychnąłem.
-Coo? Skończymy ten pojedynek za praę dni.. Zobaczymy kto komu będzie kopał tyłki -Burknął i otworzył drzwi wcześniej zabierając dwie butelki wódki . Westchnąłem.
-Nie mam co im dać na imprezę..
-Dlatego ja mam dwie butelki, masz -Wepchnął jedną w moje ręce. Uśmiechnął się ciepło i zamknął drzwi na klucz. Powoli ruszyliśmy do pokoju niejakiej Maxim.
-Okay, będzie parę osoób.. Może z 4 ale to mało -Zapukał a otworzyła średniego wzrostu dziewczyna.
-EDD!-Przytuliła chłopaka i zabrała mu z rąk butelkę.
-To Oli, nie przeszkadza ci że go przyprowadziłem co nie ?-Posłał jej słodki uśmiech.
-No problemo przyjacielu, przyniósł alko to sie liczy -Zaśmiała się i zaprosiła nas gestem do pokoju. Niepewnie postawiłem nogi w nowym miejscu, okazało się że w pokoju siedziało już z 7 osób i piło.
-GRAMY W BUTELKĘ!-Ktoś dość szybko rzucił pomysł i nagle 9 osób siedziało w kręgu i kręciło butelką. Najpierw kręciliśmy kto miał się napić.. Wypadło na mnie o parę razy za dużo ale.. Czułem przyjemne ciepło w piersi i lekkość w głowie.
-DObra to teraz wyzwanie i pytanie ! -Zarządził inny głos i postawił pustą butelkę w kole, wszyscy dookoła byli już wstawieni i to mocno. Wypadło na Eda.
-EDzIO.. Pytanie czy wyzwanie !?
-Wyzwanie ! Ja sie nie boje !
-Pocałuj najładniejszą dziewczyne w pokoju ! I zauważ że mówię dziewczynę a nie osobę bo ja bym wygrał -Zasmiał się pijany chłopak. Ed szybko pocałował jedną dziewczynę. ZAkręcił butelką i kolejne wyzwanie.. kolejne i kolejne i nagle..
-Oli! Wyzwanie czy pytanie !?
-WYZWANIE -Odrazu wykrzyknąłem.
<ed xddd ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz