od Vito cd Nikitty

Daniel podszedł a Nikitta wyszła.
-I jak tam zaliczyłeś wczoraj?-Puścił mi oczko i szeroko się uśmiechnął.
-Błagam cię, przestań my nie jesteśmy razem ile można -Jęknąłem i obejrzałem się dla pewności że jej nie ma za mną.
-Chciałeś ją zaprosić na bal , nie rozumiem was, hetero.. Tak ciężko -Westchnął i załamał ręce.
-Chcę ale .. Nie jako tak.. No nie ważne -Pokręciłem głową i pożegnałem się z chłopakiem bo jego "wcale nie chłopakowi" coś się stało. Westchnąłem i odwróciłem się  i zostałem zaatakowany przez kawałek nie określonej mi masy, byłą to gumka chlebowa. Popatrzyłem na dumną z siebie jak małe dziecko Nikitte i westchnąłem z uśmiechem.
-Ile ty masz lat ? Pięć?-Zapytałem patrząc na nią z założonymi rękoma.
-Mooooże -Zaczęła kręcić nogą jak mała dziewczyna i pokazała mi język.
-Dojrzała kobieta co? -Prychnąłem i szturchnąłem ją w bok za co odstałem szturcha w bok. Potem dziewczyna przeprosiła mnie i poleciała gdzieś.. Powodzenia i guess? Westchnąłem i zwinąłem się  do pokoju. Po drodze jednak zaczepiła mnie Lena. Lena byłą blondynką o pełnych ustach i takich samych piersiach.
-Heeej -Uśmiechnęła się i podała mi rękę.
-Lena jestem -Dodała.
-Vito ale ciężko nie znać twojego imienia -Prychnąłem ciepło. Była zabawnie mądro głupia. Bo jednak miała dobre oceny ale miewała takie puste momenty.
-Słyszałam że chodzisz z Nikittą-Zaczęła spokojnie.
-Jezu kto puszcza te ploty? Ja i Niki to przyjaciele, świetnie się dogadujemy ale.. -Zacząłem ale ona szybko mi przerwała.
-Dasz mi swój numer?
-Słucham?
-Numer telefonu -Uśmiechnęła się flirtująco (JAK TO SIĘ ODMIENIA ).
-A.. em masz.. 405505050-Spokojnie jej wyrecytowałem znany mi na pamięć żąd cyferek.
-To może jutro w tej knajpie obok akademii ?-Zapytała z uśmiechem i lekko zagryzła wargę.
-Hm? Tak jasne jasne -Poszedłem do siebie. Jasna anielka, idę na randkę z Leną.. Dopiero to do mnie dotarło. Oczywiscie że idę z nią na randę, jestem przystojny. Zabrałem Kirę i wyszedłem biegać. Nikitta byłą czymś zajęta  więc dałem jej spokój.
<Nikitta XD?>