- Vito? Co ty tu robisz? Myślałam, że jesteś na treningu, czy coś. - patrzyłam na niego nieco zdekoncentrowana, dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że jestem ubrana w krótkie spodenki do pośladków, oraz luźną koszulkę z naprawdę duży dekoltem. Zawstydzona spuściłam wzrok.
- Może wejdziesz? Porozmawiamy gdy tylko się ubiorę - Chłopak uśmiechnął się, po czym wszedł do środka a ja zamknęłam za nim drzwi. Amnestia od razu zaczęła szczekać wesoło, merdając przy tym ogonem i skacząc na nogi Vita. - To... poczekaj chwilę, pójdę się przebrać.
Stojąc przy szafie, nawet nie wiedziałam co mną kierowało w wyborze ubrań. Szybko wybrałam koszulkę odsłaniającą mój brzuch, oraz krótkie spodenki, na ramiona zarzuciłam do tego czerwoną koszulę w kratę. Na nogi założyłam zwykłe, czarne conversy. Wracając do Vita, starałam się związać włosy w warkocza, nie za bardzo m to wychodziło.
Kiedy stanęłam za nim, zauważyłam, że Amnestia bardzo go lubi, leżała na ziemi a chłopak głaskał ją po brzuchu.Kiedy chłopak odwrócił się w moją stronę, miałam wrażenie, że parsknie śmiechem. Fajnie pewnie wyglądałam z gumką do włosów w zębach.
- Poczekaj, pomogę ci - zaproponował, po czym stanął za mną zanim zdążyłam zaprotestować. W końcu odpuściłam. Wyjęłam z ust gumkę, stałam tak nieruchomo, podczas gdy jego palce co chwilę przygładzały moje włosy, oraz powoli powstawał warkocz.
- Więc, skoro tu przyszedłeś, to znaczy, że masz jakąś sprawę tak? O co chodzi Vito? - Amnestia niemal od razu pobiegła na swoje miejsce na dywanie. Nie wiedziałam jak się zachować. - No? Nie przychodzi się bez powodu, do dziewczyny którą poznało się wczoraj, skąd w ogóle wiesz gdzie mieszkam?
Vito?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz