sobota, 20 maja 2017

Od Nikitty CD Vito

Czekając na jedzenie, w radu zaczęła lecieć jedna z milona moich ulubionych piosenek. Mimo, że nie pogłaśniałam to śpiewałam tak głośno, że mały MacDonald mnie słyszał. Ja się tym jednak nie martwiłam, bo wiedziałam, że Mia jest do tego przyzwyczajona. W pewnym momencie, Kira zaczęła szczekać w rytm piosenki.
- Masz uzdolnionego psa Vito! Do X Factor z nią idź! Zrobi furorę! - roześmiałam się serdecznie wyciągając rękę, aby Kira mogła ją polizać. - Nie mów Amnesti!
Kiedy dostaliśmy swoje zamówienia, zapłaciłam z własnych pieniędzy za wszystkich. W końcu, to ja ich namówiłam.Jechaliśmy jedząc zamówione jedzenie. Spojrzałam łakomie na lody Vita. Odkładając swoje zamówienie, przekręciłam się w jego stronę, a gdy nie patrzył podprowadziłam mu lody.
-Ej! Masz swoje? Oddawaj mi lody! - śmiał się, nie wiem czy z siebie, czy ze mnie. Śmiał się, a w tamtym momencie, zrozumiałam, że to mój ulubiony dźwięk.
- Nie zjem ci ich całych przecież! - tak jak powiedziałam, tak zrobiłam. Oddałam mu do połowy zjedzone lody, a potem z uśmiechem dojadłam swoje zamówienie. Reszta drogi zleciała nam na wesołym rozmawianiu, śmianiu się, oraz zakładach o to, że Vito spadanie w najbliższej przyszłości z konia.
*******
Jako że podczas całej drogi do domu strasznie zdrętwiały mi nogi, po wyjściu z samochodu nie mogłam złapać równowagi. Najgorzej jednak było, gdy Mia odjechała, a Kira postanowiła poganiać bezpańskiego kota. Wyrwała się zaskoczonemu Vito, przebiegając mi pomiędzy nogami i powodując mój upadek. No, prawie. W ostatniej chwili złapał mnie Vito, a ja spiekłam raka. Trwaliśmy w tej pozycji jakiś czas, gdy nagle się otrząsnęłam i stanęłam na własnych nogach, a kiedy się odwróciłam, napotkałam jego twarz. Tak niebezpiecznie blisko mojej.
Vito?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz