Strony

niedziela, 1 stycznia 2017

Od Jasmine CD Samuela

Spojrzałam na chłopaka.
- Nowy - uśmiechnęłam się pod nosem.
- Taak - lekko się uśmiechnął.
Snowy zaciekawiona znowu podeszła do chłopaka, tym razem ją pogłaskał. Przeszłam parę boksów dalej i weszłam do jednego. Pogłaskałam klaczke i dałam jej smakołyki. Zamknęłam boks. Znałam dużo osób z widzenia i po imieniu, a ten chłopak kogoś mi przypominał. Przyjrzałam mu się uważnie i podeszłam do boksu jego klaczy. Spojrzałam na tabliczkę. Moje podejrzenia były trafne.
- Jesteś bratem Maxa? - zapytałam.
- Tak, Samuel - spojrzał na mnie podejrzliwie.
Wskzałam tylko na tabliczkę na boksie.
- Jasmine - uśmiechnęłam się ciepło.
Pogłaskałam klaczke Samuela.
- Wiesz gdzie jest akademik? - zapytałam.
Pokiwał przecząco głową.
- To chodź - ruszyłam do przodu.
Sam ruszył za mną, a Snowy ciągle oglądała się do tyłu i sprawdzała czy chłopak idzie za mną. Weszliśmy do budynku akademiku.
- Który pokój?  - spojrzałam na niego.
- 51 - odpowiedział bez wahania.
Przeszłam dalej i wskazałam pokój.
- Jak coś szukaj mnie pod piątką - uśmiechnęłam się.
- Dzięki - otworzył pokój.
- A zapomniałam obiad jest od 14 : 20 do 14 : 50 - powiedziałam i odeszłam.
Snowy ruszyła za mną. Weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. Zmieniłam obuwie, wzięłam telefon i przejrzałam fb,  nic ciekawego. Podłączyłam telefon do głośnika i puściłam moją ulubioną piosenkę. Wzięłam miskę Snowy i nalałam jej świeżą wodę. Powoli zbliżała się pora obiadowa. Ubrałam wygodne adidasy. Nagle ktoś wszedł do pokoju, był to Sam.
- Pukałem, ale przez głośną muzykę chyba nie słyszałaś - wytłumaczył.
- Szczerze wątpiłam, że tu przyjdziesz, no, ale chodź pokaże ci stołówkę - uśmiechnęłam się.
Zamknęłam drzwi pokoju i poszliśmy na stołówkę.
Sam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz