~~~~
Po pół godzinie zaczęły zamykać mi się oczy. Usłyszałam jak klacz kładzie się, ale nie miałam siły otworzyć oczy. Po chwili klacz położyła swój łeb na moich nogach. Zasnęłam.
~~Rano~~
Otworzyłam oczy i zauważyłam, że jestem w boksie Avy. Przeciągnęłam się i ziewnełam. Wstałam i otrzepałam się z siana. Pogłaskałam klacz i poszłam do pokoju. Na mój widok Snowy zaczęła szczekać, więc pogłaskałam ją. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic oraz zrobiłam makijaż. Ubrałam czarne rurki i szarą bluzę. Wzięłam telefon i wsadziłam go do tylnej kieszeni spodni. Byłam bardzo głodna, więc poszłam na śniadanie. Szybko zjadłam posiłek i wróciłam do pokoju. Nabrała mnie ochota na spacer ze Snowy. Założyłam suczce obrożę i do ręki wzięłam smycz oraz torebkę. Zamknęłam pokój i skierowałam się do wyjścia. Postanowiłam pójść w stronę lasku. Nagle podbiegł do mnie jakiś pies. Pogłaskałam go. Po chwili zjawił się jego właściciel, Cole.- Hej - uśmiechnęłam się.
- Cześć - odparł.
- Słodki pieseł - ponownie pogłaskałam pieska.
- To Liam - powiedział.
- A to jest Snowy - przytuliłam suczkę.
W tym momencie Snowy spojrzała na Liam'a i wystrzelił do przodu, na co pies ruszył za nią. Zawołałam suczkę raz, drugi i trzeci, nie przychodziła. Cole także spróbował zawołać psa i nic.
- Chodź, musimy ich poszukać - powiedziałam.
Zagwizdałam i usłyszałam szczekanie. Pobiegłam w tam tym kierunku. Rozejrzałam się i zobaczyłam stado koni.
- Cole! - zawołałam.
Wtedy jeden z koni podszedł do mnie.
- Zobacz - powiedziałam do chłopaka gdy przyszedł.
Pogłaskałam ogiera po chrapach.
- Masz ochotę na przejażdżkę? - zapytałam.
- Na tych koniach? - zaśmiał się.
- Naturalnie - także zaczęłam się śmiać.
Wpadłam na pomysł, że tak będzie szybciej.
Cole?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz