Strony

środa, 28 grudnia 2016

Od Édith CD Nucka

               Szłam korytarzem przeglądając SMS'y od brata, ależ on uciążliwy. Zachowuje się jak dziecko, poderwałby jakąś dziewczynę lub chłopaka, ale nie! Woli zawracać mi dupę całymi dniami, jak mam się tu skupić przy ciągłym brzęczeniu telefonu? Zdenerwowana wyłączyłam telefon i przyspieszyłam kroku, wpatrując się w podłogę na korytarzu akademika. Nagle usłyszałam damski głos przede mną, zatrzymałam się i uniosłam głowę.
- Cześć! - Zaśmiała się, a ja zmarszczyłam brwi i obrzuciłam ją dość chłodnym spojrzeniem. Nie wyróżnia się niczym, kolejna nieciekawa osoba... - Jestem Nucka, a Ty? - Co to za cholernie dziwne imię? Współczuję jej, rodzice musieli jej nie kochać. Zaśmiałam się pod nosem.
- Édith, mów mi jak chcesz, byleby nie było idiotycznie. - Prychnęłam na samą myśl o tym, jak mogłaby mnie nazwać, sama ma dziwnie imię, nie wiadomo co jej przyjdzie do głowy!
- Nie martw się, nie będzie idiotyczne - zaśmiała się szczerze - mogę ci mówić Ed?
- Może być... - Przewróciłam oczami. - Jesteś tu nowa?
- Tak, dopiero przyjechałam. - Jeju, ale ona jest dziwna, cały czas tylko się uśmiecha, to tak się da?
- Dobrze się składa bo ja też, dopiero odstawiłam konia do boksu. Wiesz, mogę pomóc ci się rozpakować, może nawet się zaprzyjaźnimy! - Uniosłam kąciki ust, tworząc coś na wzór "uśmiechu". Chyba nawet nie wyczuła, że udaję miłą, żeby mieć z tego korzyści, phi!
- Dobry pomysł! Chodź, jestem w dwunastce, Luna, ty też chodź! - Dopiero zauważyłam psa przy jej nodze, nie jest jakiś ładny, ale może Dominique będzie miał się z kim bawić póki Ariel nie przyjedzie z Claude'm. Dziewczyna pociągnęła mnie wgłąb korytarza, w stronę jej pokoju.

<Nucka? Nie bój się Eith, ona jest groźna tylko z początku, później będzie potulna, jak baranek! xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz