Strony

środa, 21 czerwca 2017

Veronica Roxanne Sanchez i Eisbahn

[buźki użyczyła Emeraude Toubia]
Motto: "I'm good but i'm not an Angel. I do sins but i'm not a devil."
Imię: Oh jeśli już zauważyłeś Veronicę to zapewne zainteresuję cię jej imię. Nazwała ją tak podobno matka, odrzucając wszystko typu Autumn, Pelargonia i takie tam. To piękne imię na którym powstaje wiele skrótów. Na ten przykład Vera. Bardzo często mówią tak do niej nowo poznani ludzie. Brat pieszczotliwie mówi do niej Nika. Ojciec zwraca się jedynie pięknym, długim imieniem. Podobno imię określa charakter. Czy tak jest także w przypadku tej dziewczyny? Skąd wiadomo czy to drugie imię, Roxanne, bardziej jej nie określa? Bardziej odważni mówią jej Roxy, chociaż ona tak naprawdę to nieznosi swojego drugiego miana. A to bardzo niedobrze, bo swoje imię powinno się lubić. Widocznie w jej przypadku, w przypadku Veronici jest inaczej niż u innych. Będziesz mieć szczęście tylko wtedy jak nie wymyślisz na nią nic obraźliwego. Znajdują się osoby które znają ją pod pseudonimem Verox. Spróbuj się tak do niej zwrócić a na twarzy zostaną ci ślady kobiecych paznokci. Czemu? Bo ona sama to wymyśliła i uważa że tylko ona ma prawo się tak nazywać, a wszyscy inni powinni uciekać gdzie pieprz rośnie jak to wypowiedzą. Tak więc jest to Veronica Roxanne...
Nazwisko: Sanchez. Jest to niby Hiszpańskie nazwisko, ale z drugiej strony to należy się każdemu. Jest to nazwisko jej matki, nazwisko ojca brzmiało O'Hearn. Do dzisiaj ma takie zapisane w niektórych dokumentach, jak akt urodzenia. Jednak od dawna się nim nie posługuje ze względu na żałobę w jakiej się pogrążyła.
Płeć: Jest to istotka płci pięknej, czyli jak można się domyślić - jest kobietą. Nazywaj ją babą, suką, dziewczyną, spódniczką, kobietą, istotką... Wszystko co chcesz. To jest jej już obojętne.
Wiek: 1 marca 1996, czyli ma piękne 21 lat. Upoważnia ją to do wielu czynów, jednak nie tłumaczy ich wszystkich. Ona nadal zachowuje się jak 15 latka, na dodatek niezbyt... Eee... Cywilizowanie.
Pochodzenie: Mieszkała to tu to tam. Urodzona oczywiście w Niemczech, dokładnie w ich stolicy. Potem przeprowadziła się z matką do Barcelony, a następnie została na stałę w Wiedniu (stolica Austrii). Jednak plany pokrzyżowały jej pewne osoby, przez co ruszyła do Londynu i wylądowała w Morgan University, z dala od domu, jednak z jej pupilami. Korzenie Veronici sięgają Niemiec, Hiszpanii, Anglii, Słowenii, a nawet Rosji. Nie ma stałego miejsca zamieszkania z którym bardzo by się utożsamiała. Zjeździła też całą Europę. Nie ma jednego domu. Ma ich kilka, tylko obecnie uważa za swój tymczasowy dom - Wiedeń. Pokochała go.
Pojazd: Veronica Sanchez... Cóż. Nie zdała na prawo jazdy, a potem z lenistwa już nie chciało jej się zdawać jeszcze raz. Niby jeździć umie, ale jak nie chcesz trafić za kratki to nie wsadzaj jej za kierownicę bez opieki dorosłej osoby. Wiecie jak to jest gdy człowiek umie i chce, ale jest zbyt leniwy by wprowadzić plan w życie.
Pokój: 81
Grupa: III
Poziom: Na razie jest na poziomie średnio zaawansowanym. Tylko do jeździectwa ma ambicję, więc zapewne będzie chciała dążyć do perfekcji i zdobyć poziom olimpijski, żeby móc się tym jakoś pochwalić. Do jazdy nikt jej nie zmuszał, chciała sama... Po szkolnej wycieczce w Spanische Hofritschule (mam fazę).  
Koń: Eisbahn
Głos: Kehlani
Rodzina:
Matka - Heaven Sanchez - Urodziła się w Anglii, następnie przeprowadziła do Niemiec... No i nieszczęśliwie zakochała, urodziła dwójkę dzieciaków i została z nimi sama. Pracuje jako reprezentantka Lufthansy w innych krajach. Ma teraz czterdzieści dwa lata. Verox nie ma z nią ani najlepszych, ani najgorszych kontaktów. Powiedzmy że nie do końca się lubią przez kilka incydentów.
Ojciec - Stepan O'Hearn - Urodzony także w Niemczech. Odszedł od rodziny i udał się do Sztokholmu gdzie założył nową rodzinę. Dla Very jakby umarł. Nie żyje dla niej. Nawet nie wie ile ma lat... Podobno był bardzo lojalny. Taaa. Już to widzę.
Starszy brat - Roberto Sanchez - Ma obecnie jakieś dwadzieścia dziewięć lat. Nigdzie nie pracuje bo to typowy pasożyt, ale uczęszcza oczywiście do Spanische Reitschule. Veronica ma z nim bardzo dobre stosunki. Rodzeństwo kłóci się ale mimo wszystko bardzo kocha. Takie papużki nierozłączki. No może nie całkiem.
Kuzynka - Mara Todd-Brighton - Poznała ją przez przypadek. Są niemal jak bliźniaczki. Naprawdę. To czasem przeraża. Przez tą dziewczynę Veronica wybrała Morgan.
Aparycja: Przedstawiam tą wysoką dziewczynę (176 cm) znaną jako Veronica Sanchez. Posiada całkiem szczupłą sylwetkę, a wszystkie kształty ma na miejscu. Nieco przeszkadzają jej pieprzyki. Taki jeen zdobi jej twarz nad ustami z lewej strony twarzy. Ma nie takie znowu idealne usta... powiedzmy, że do ideału im wiele brakuje. Głowę upiękniają długie, czarne i falowane włosy. Są bardzo gęste dzięki temu że dziewczyna używa odżywek. Cóż tu dodawać. Ma ciemno brązowe oczy. Całość stanowi nie najgorsze połączenie. Ubiera się bardzo odważnie, ale tak naprawdę to wszystko jej jedno co na siebie narzuci. No dobra... zakłada na siebie, niekiedy, naprawdę bardzo nieprzyzwoite rzeczy. I chodzi przede wszystkim na obcasach lub koturnach. Ma już niezłą kolekcyjkę u siebie w szafie. Co do makijażu, to pomimo stereotypów, woli zostać naturalna.
Charakter: No no no. Z Veronici jest niezłe ziółko. To najbardziej złośliwa dziewczyna na ziemi, która potrafi doprowadzić człowieka do szału. Strasznie kaprysi. To jej nie pasuje, tamto jest za brudne, a jeszcze inne za czyste. Niestety taka była gdy usiłowała pokazać matce jak jej nienawidzi i tak jej już zostało. Jest... niekulturalna. Nie potrafi się zachować stosownie do tej sytuacji w jakiej się znajduje obecnie. Ma gadane, ale taką wielką królową to jednak nie jest. Już po samym ubiorze stwierdzisz u niej także odwagę. Jej to ma nawet w nadmiarach. Podejmie się każdego wyzwania jeśli zajdzie taka potrzeba, a potrzeb zawsze jest wiele. Jak na takiego człowieka to Nika jest bardzo nieufna. Musi minąć dużo czasu zanim pozwoli ci sobie współczuć, czy też powierzy ci swoje tajemnice których ma od groma. To powolny, ale przyjemny proces poznawania się nawzajem. Veronica jest honorowa, na swój sposób. Chodzi o to, że oczywiście będzie dotrzymywać słowa, ale z drugiej strony może w tym celu skłamać. To skomplikowane ale chyba wiadomo o co mi chodzi. Czarnowłosa baaardzo łatwo wpada w złość. Powiesz jedno fałszywe słowo, a ona już rzuca się na ciebie z sykiem i wyzywa od najgorszych. Jak jej coś zrobisz to ona nigdy ci nie odpuści, choćby świat się walił w posadach. Zauważysz też, że bardzo mało gada. Ciężko wyciąga się z niej informacje, a rozmowa z nią wcale nie kusi. Jest to bardzo przykre, a także przyjemne. Zależy kto i jak na to spojrzy. Veronica potrafi bardzo dobrze odmawiać ludziom dosłownie wszystkiego. Nie zastanowi się tylko wymówi to magiczne słowo jakim jest NIE. I tyle. Asertywność ma we krwi. Nie siedzi z głową w chmurach, tylko mocno stoi na ziemi i nie odrywa się od niej jeśli nie zajdzie wyższa potrzeba. Nie gada dużo, ale za to potrafi być bardzo towarzyska. Lubi towarzystwo innych ludzi. Przygląda im się, a potem maluje. To jedna z jej zalet. Możesz liczyć na jej towarzystwo zawsze i wszędzie. Nawet niechciane. Panna Sanchez trzyma się wyznaczonych godzin i od innych też oczekuje punktualności. Coś za coś jak to mówią. Ah, słodkie dzieciństwo. Veronica bardzo często zachowuje się jak mały dzieciak, na oczach wszystkich. Twierdzi że wszyscy jesteśmy tak naprawdę dziećmi. Nie jest lojalna. To zapewne przez to ie wierzy w swojego ojca. Potrafi słodko uśmiechać się do dorosłych, a dla ludzi w swoim wieku zachować wszystkie nieprzyjemności. Tu obgada z tobą Halinkę, a z Halinką obgada ciebie. Pod tym względem na nią uważaj. To wszystko. Chyba cię nie zanudziłam przed spotkaniem z nią.
Zainteresowania: Jedna z wielu pasji Very to gimnastyka artystyczna. Nie tam żadne zwisanie na szarfie, tylko gwiazdy, stanie na rękach i takie tam. To dla niej jak oddychanie. Oczywiście trudno też o to by nie lubiała jazdy konnej. Uczy się od 15 roku życia. Jej ulubioną dyscypliną jazdy konnej jest woltyżerka ze względu na powiązanie z gimnastyką artystyczną. Co ciekawe, potrafi także pięknie szkicować ludzi. Nie zwierzęta, tylko i wyłącznie ludzi. Trochę to dziwne w jej przypadku, a jednak prawdziwe. Verox uwielbia śpiewać. Oczywiście, że fałszuje, i to jeszcze jak! Ale ma z tego niezłą frajdę i nie zamierza przestawać pomimo przeciw wskazań. Na harfie gra odkąd pamięta, ale nawet jeśli to nie jej hobby to warto to wymienić, choćby ze względu na to, że to potrafi robić. Zumba. To taki rodzaj tańca, który sprawia Veronicę radość mimo tego, że dziewczyna już dawno oddała swe serce gimnastyce. To dla niej forma rozrywki. Oderwania od smutnej rzeczywistości jaką kryje przed dziewczyną świat. Jazda na rowerze to także jej pasja. Ale nie taka jak myślicie. Bardziej taka... ekstremalna. No wiecie. W dół, po kamieniach, korzeniach i hopkach. Kiedyś nie było to dla niej zabawne, ale teraz zmieniła swoje zdanie na ten temat. Nagrywa także filmiki. Jak śpiewa, gra, ćwiczy gimnastykę, jazdę konną lub taniec. Lubi to wszystko uwieczniać na ekranie swojego iPhone'a. Oczywiście nie wrzuca tego do internetu. To byłyby chyba samobójstwo. No i zakupy. Przyjaciel każdej (prawie) kobiety. Jeśli czarnowłosa ma z tego pożytek, może ci w tym towarzyszyć, doradzać, wspierać i sama sobie coś upolować.
Inne:
-Mało osób wie, że tęczowy koń na jej plecach, oznacza jej homoseksualność. Odkryła to w wieku 14 lat, a jej rodzina szybko się z tym pogodziła.
-Matka Veronici kiedy ta miała 10 lat, zostawiła ją samą w ogromnej galerii i zabrała dopiero po dwóch dniach. Dziewczyna nie potrafi tego rodzicielce przebaczyć i ciągle jej to wypomina.
-Wszystko co robiła na złość matce, okazało się pożyteczne dla Very. Wszyscy chwalą jej tatuaż, a dzięki temu że oddała ich psa ciotce Hildzie, to sprawiła staruszce ogromną radość. 2:1 dla Very!
-Nikt tak dobrze jak ta dziewczyna nie zna się na srialu, filmie i serii książek o Nocnych Łowcach. Powie ci o nich wszystko co chcesz wiedzieć i jeszcze więcej. Mogłaby o nich gadać godzinami.
-Kolejny wybryk matki? "Upuściła"  Veronicę na beton gdy kręciła się z nią dookoła bo "Wydawało jej się że widzi dawnego męża". Kolejny niewybaczalny czyn gdy V miała 13 lat.
-Jedyna rzecz jaką zachowała z dzieciństwa to fioletowa apaszka. Niby nic szczególnego... tylko pamiątka po zmarłej na białaczkę koleżance - Giselle.
-Wprost uwielbia kawę, i chyba nie wytrzymałaby bez niej ani jednego dnia. Veronica uzależniła się już od kofeiny i szybko jej to nie minie.
-Nie przepada za czekoladą, odkąd była zmuszona ją odstawić aby schudnąć kilka kilo. Już nigdy nie wróciła do tej słodkiej przekąski.
-Jest uczulona na orzechy. Bardzo dobrze, bo chyba niezbyt je lubi.
-Jej ulubiony zespół to Fall Out Boy, a piosenkarz to Shawn Mendes. Zna chyba wszystkie ich piosenki, co nie znaczy, że inni wykonawcy są do kitu.
-Specjalizuje się w wymyślaniu dziwnych nazw i imion. Bardzo oryginalnych z resztą.
Kontakt: Komunia03

Imię: Eisbahn (niem. Ślizgawka, lodowisko lub kierunek jazdy). Tak nazwała ją Vera gdy wykupiła ją ze słowiańskiej hodowli, gdzie klacz nosiła nazwę Snow Queen 020.
Płeć: Klacz
Rasa: Lipican, inaczej koń lipicański.
Data urodzenia: 30 czerwca 2010 rok (7 lat)
Charakter: Eisbahn? Oh wierzcie mi że to klacz praktycznie wytworzona przez marzenia jej właścicielki. Posłuszna jak piesek. Naprawdę. Chodzi za Veronicą bez kantaru i nie ucieka na boki przy każdej możliwej okazji. Kocha pieszczoty i mało kto mógłby to zmienić. Jej wadą jest złośliwość wobec niedoświadczonych jeźdźców których potrafi zrzucić dla czystej przyjemności. Uwielbia nowości, ale rutyna także jej nie przeszkadza. Nie będzie wybrzydzała, lecz przyjmie to co jej dasz. Będzie się starała sprostać twoim wymaganiom nawet jesli postawisz poprzeczkę zbyt wysoko. Można powiedzieć... że to słodko z jej strony. Veronica uważa że to inteligentne zwierzę i często gada z klaczą, nawet w obecności innych ludzi.
Specjalizacja: Przede wszystkim Eisbahn ma predyspozycje do ujeżdżenia na wysokim poziomie, a że Nika nie ma problemów w tej dyscyplinie to chętnie pomaga klaczy piąć się w rankingu. Jednak prawdziwą pasją Eis jest... Woltyżerka. Klacz jest bardzo spokojna i nie potrzebuje wiele, więc to dla niej idealne. 
Umiejętności: Zdecydowanie mocną stroną Eisbahn jest jazda wyczynowa, ale zarazem leniwa. Klacz nie lubi się przemęczać. Ujeżdżenie można więc uplasować na pierwszym miejscu w rankingu wymagań Eisbahn. Siwka jest bardzo spokojna co pomaga jej dobrze służyć w woltyżerce. Przyczepa to stara znajoma tej kobyły, co nie oznacza, że nie zrobi jakiejś scenki specjalnie dla ciebie. Weterynarze potwierdzili u niej słabe mięśnie tylnich nóg, Nika została zmuszona odpuścić cross i smarować nogi Bahn specjalną maścią. To wszystko nie przeszkadza jej w rywalizowaniu z innymi wierzchowcami i ciągłym, wręcz nieustannym treningu. ZAWSZE da z siebie wszystko. Nie można na nią narzekać bo to złoty rumak. Idealny wręcz.
Właściciel: Veronica Roxanne Sanchez

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz