Strony

niedziela, 11 czerwca 2017

od Eliota cd Emmy

Przymknąłem na chwilę oczy, Lena. Kochana istotko, jak tam u ciebie? Wiesz poznałem kogoś, Emmę! Emma jest miła! Polubiła byś ją, jesteście do siebie podobne..
-Eliot?
-Przepraszam.. Odsunąłem się myślami -Wymamrotałem zawstydzony.
-Często ci się to zdarza co? -Uśmiechnęła się lekko i przekręciła w zabawny sposób głowę.
-Ta, jakoś tak.. Za dużo myślę -Mruknąłem i westchnąłem.
-Nie martw się, to normalne -Kiwnęła głową pocieszająco. W tym momencie chciałem się do niej szeroko uśmiechnąć i rozpocząć rozmowę na jakiś normalny temat, posłuchać o jej ulubionym kolorze albo.. Czymś normalnym.
-Masz..
-Wiesz -Zaczęliśmy mówić w tym samym momencie, speszyło mnie to mocno i zwiesiłem głowę bardziej niż wcześniej.
-Przepraszam chcesz mówić pierwszy?-Zapytała lekko wysuwając rękę.
-Masz.. Ulubiony kolor?-Pytanie zabrzmiało głupio.Zadawałem jej pytanie o kolor kiedy chwilę temu miałem wstęp do kolejnego napadu paniki a jeszcze wcześniej myślałem o nim. Czy moje życie będzie tak wyglądać? Będę przeplatał coś dobrego z wspomnieniami? Emma nie odpowiedziała, patrzyła na mnie w dziwny sposób.
-Miałam zadać coś w podobie pytanie.. Może ty powiedz pierwszy ?-Uśmiechnęła się szeroko. Wzruszyłem ramionami. Gotowa na wykład? Czyli ledwo sklecone dwa zdania?
-Ja nie umiem wbrać.. Kolory są piękne i mówiąc że jakiś mi się nie podoba po prostu nie .. nie widziałem go w odpowiednim momencie ?-Kolor moich oczu był okropny, były ciemne po ojcu, były takie jak jego. Unikałem przez to luster bo patrzyłem sam na siebie jego oczyma.
-To.. To piękne co mówisz -Uśmiechała się cały czas  i miała taki dziwny wyraz twarzy.
-Jaki lubisz kolor? -Chciałem żeby powiedziała coś bardziej precyzyjnego niż ja, cały byłem brakiem decyzji..

<emma wybacz ale no.. dupa XD?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz