Usiadłam powoli, opierając się plecami o chłodną ścianę i leniwie przecierając oczy. Niezbyt zrozumiałam, co Luke do mnie mówił.
- Um... co? - uniosłam brew.
Dopiero wtedy zorientowałam się, że spałam na łóżku w jego pokoju. A Another miała kolkę i zostałam z nią w boksie.
- Nie można zostawać w boksach na noc, ale dostaniemy dostęp do monitoringu w boksie Another i w każdej chwili będziemy mogli tam iść - odpowiedział, nim zdążyłam porządnie się na niego wkurzyć. No cóż, skoro już tutaj jestem, a na dworze tak zimno...
- A kiedy ten dostęp dostaniemy? - zapytałam powstrzymując się przed ziewnięciem.
- Zaraz powinien przyjść stajenny - chłopak podszedł bliżej i usiadł obok mnie na łóżku.
Luke? Bezwen, totalny bezwen. ;-;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz